Myślicie, że tylko w Polsce są niepoprawni romantycy, którzy wybaczają Polonezowi wszystkie jego wady i dostrzegają w nim niepowtarzalny urok? To źle myślcie.
Ten motocyklista dobrze wiedział, że nie powinno być go na drodze. Mimo tego łamał przepisy, czym ściągnął na siebie uwagę policji. A później było już tylko gorzej.
Akcja budzi reakcję i tak niestety bywa też na drogach. Efektem są sytuacje, które mogą zakończyć się bardzo źle.
Nawet najwięksi producenci i koncerny, nie chcą samodzielnie rozwijać nowych, drogich technologii i łączą siły z firmami z branży IT.