Braki płynu do dezynfekcji na Orlenie to efekt spekulacji?

Płyn do dezynfekcji produkcji Orlenu miał być sposobem na dostarczenie na rynek dużych ilości tego, deficytowego w czasach epidemii koronawirusa, towaru. Rzeczywistość okazała się jednak nie taka różowa.

Zaczęło się od słusznej idei i zapowiedzi, że już niedługo na stacjach Orlen będzie można zakupić płyn do dezynfekcji, którego wraz z rozprzestrzenianiem się epidemii zaczęło brakować. Cena ustalona na poziomie 60 złotych za 5 litrów powinna przy okazji rozwiązać problem gwałtownie rosnących cen tego towaru, na którym niektórzy sprzedawcy (podobnie jak na maseczkach) chcieli zrobić złoty interes.

Szybko pojawił się jednak problem, ponieważ płyn do dezynfekcji błyskawicznie zniknął z półek. Dostarczenie pierwszej partii miało być sukcesem, a zamiast tego sieć obiegły zdjęcia kartek rozwieszonych na drzwiach stacji, informujących, że płyn jest chwilowo niedostępny. Orlen zareagował jednak szybko, zapasy zostały uzupełnione, a przy okazji wprowadzono też możliwość zakupu litrowej butelki w cenie 15 zł.

Przeczytaj też: Środki dezynfekujące i odkażające – teraz kupisz je na stacji benzynowej

I kiedy wydawało się, że sytuacja jest opanowana, w niektórych sieciach handlowych nagle pojawił się płyn dezynfekujący Orlenu. Tylko że kosztujący 149,99 zł za 5-litrową butelkę. Niektórzy komentatorzy nie żałowali złośliwości, sugerując, że oto rozwiązano zagadkę braków płynu na stacjach – sprzedaż w innych miejscach po mocno zawyżonej cenie.

Do zarzutów odniósł się Orlen w wydanym 31 marca oświadczeniu, w którym czytamy:

W związku z doniesieniami dotyczącymi pojawienia się płynu do dezynfekcji rąk PKN ORLEN w sprzedaży w sieciach handlowych, informujemy że takie działanie sklepów stanowi naruszenie warunków współpracy. Dlatego PKN ORLEN podjął decyzję o wstrzymaniu dostaw do supermarketów, które te warunki naruszają. Sieci handlowe złożyły zamówienia do producenta, czyli spółki ORLEN Oil, na płyn do dezynfekcji, argumentując zapotrzebowanie wyłącznie koniecznością zapewnienia ciągłości funkcjonowania oraz bezpieczeństwa pracowników i klientów. 

Potocznie nazywanymi „Januszami biznesu” okazały się sklepy wielkopowierzchniowe. Ich przedstawiciele zapewniali Orlen, że potrzebują płynu do dezynfekcji w obawie o dobro swoich pracowników oraz klientów, a tak naprawdę zostali spekulantami. Tego typu zagrywki i chęć wzbogacenia się na strachu przed epidemią koronawirusa trudno nazwać inaczej, jak podłym zachowaniem.

Przeczytaj też: Jak długo potrwa jeszcze epidemia koronawirusa i kiedy wróci normalność na drogach?

Pandemia koronawirusa to wyzwanie dla wszystkich. Życzymy wam jak najmniejszej liczby koniecznych podróży! Z pewnością trzeba się do nich odpowiednio przygotować i zwrócić uwagę na następujące kwestie:
– dezynfekcja samochodu;
– tankowanie samochodu – jak zrobić to bezpiecznie?
– jak długo wirus utrzymuje się na poszczególnych elementach w samochodzie?
– wyjazd za granicę Polski podczas epidemii koronawirusa;
– kiedy Państwo może zabrać ci auto?

Warto przeczytać: Koronawirus – publikujemy najważniejsze informacje dla kierowców

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Między innymi tam jest płyn który zniknął z orlenu:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/plyn-do-dezynfekcji-rak-orlen-5l
Cena 200zł
Jak zwykle ktos sie bogaci na epidemii!

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze