Karolina Chojnacka

Susie Wolff: To było dla mnie osobiste wyzwanie, aby zostać szefem zespołu

Zdobywać kolejne zwycięstwa, zachęcać kobiety do ścigania się i przekraczać granice technologii – takie są cele Susie Wolff, pierwszej kobiety na stanowisku szefa zespołu w Formule E.

Susie Wolff wykonała odważny krok w swojej karierze, kiedy została pierwszą kobietą na stanowisku szefa zespołu w Formule E, po dołączeniu do Venturi Racing w ich piątym sezonie zawodów 2018-2019. W trakcie przedsezonowych testów w Walencji Wolff wyznała:

To nie było wyzwanie, aby być pierwszą kobietą na stanowisku szefa zespołu, to było dla mnie osobiste wyzwanie, aby zostać szefem zespołu.

Wolff jest jedną z niewielu kobiet stojących na czele międzynarodowych zespołów wyścigowych. Była zawodniczka przyznała, że ta rola była dla niej całkowicie nowym doświadczeniem:

To moja pierwsza praca poza karierą wyścigową, w której przeszłam na stanowisko kierownicze. Były chwile, kiedy myślałam, co ja zrobiłam? Było wiele nieprzespanych nocy i wiele nauki przede mną, ale na szczęście widziałam mojego męża (CEO Mercedesa i dyrektora zespołu Toto Wolffa) w tej bardzo udanej roli. Mogłam się wiele od niego nauczyć i czułam gotowość do podjęcia tego wyzwania.

Przeczytaj też: Formuła E wraca na tor!

W swoim pierwszym sezonie jako szefowa zespołu Susie Wolff zatrudniła jako kierowców jedenastokrotnego zwycięzcę wyścigów Formuły 1 Felipe Massę i  siedmiokrotnego zdobywcę Grand Prix Makau Edoardo Mortarę. W tym samym roku Venturi Racing został też pierwszym zespołem Formuły E, który rozpoczął program wsparcia dla młodych kierowców.

W sezonie 2018-2019 Venturi Racing po raz pierwszy wygrał wyścig Formuły E – Edoardo Mortara był pierwszy w Hong Kong ePrix. W tym samym sezonie kierowcy zespołu jeszcze dwa razy stawali na podium, zajmując jego ostatni stopień.

Utrzymanie się na pozycji lidera w Formule E to ciężka praca. Jeśli Wolff czegoś się nauczyła w trakcie swojego pierwszego sezonu, to nieprzewidywalności wyścigów:

Myślę, że format i platforma Formuły E bardzo różnią się od innych sportów motorowych, w których wcześniej brałam udział. Stało się dla mnie oczywiste,  że to seria specjalistyczna. Musisz naprawdę zmaksymalizować swoją szansę. W jednodniowym wydarzeniu nie możesz kontrolować wszystkiego, Musisz spróbować kontrolować to, co kontrolowalne, i jak najlepiej zarządzać tym co niekontrolowalne.

Brutalność tego sportu polega na tym, że jest tylko jeden zwycięzca. Wszyscy chcemy być zwycięzcami, ale prawda jest taka, że nie zawsze nimi będziemy.

Obecność w Formule E otworzyła też Susie Wolff oczy na innowacyjne pomysły, które pewnego dnia mogą ukształtować naszą przyszłość:

Bez wątpienia Formuła E jest bardzo ekscytującą platformą, ponieważ może być częścią najnowszej technologii. Motorsport stale się rozwija, a wszystko, co się tutaj dzieje, dotyczy później samochodów drogowych. Możliwość bycia częścią sportu, w którym wszystko jest coraz bardziej zaawansowane i rozwijane, jest bardzo ekscytująca.

Przeczytaj też: Technologia z F1 w samochodach drogowych? Mercedes wykorzysta MGU-H

Poza swoją rolą w Formule E, Wolff jest zdeterminowana, aby zainteresować wyścigami i sportami motorowymi więcej kobiet. Po swoim własnym awansie w zdominowanej przez mężczyzn branży, jej plany obejmują wspieranie kobiet w dołączaniu do sportów motorowych dzięki inicjatywie „Dare To Be Different”. Organizacja niedawno nawiązała współpracę z inicjatywą FIA „Girls on Track”, aby dotrzeć do jak największej liczby dziewcząt:

Sporty motorowe są bardzo macho. Wystarczy rozejrzeć się po padoccku, aby zauważyć, że jest bardzo mało kobiet. Ale myślę, że to się zmienia. W moim zespole jest wiele wspaniałych kobiet, które zostały zatrudnione, ponieważ są najlepszymi osobami do tej pracy, a nie dlatego, że są kobietami. Myślę, że pod tym względem jest coraz lepiej, chociaż zasadniczo to wciąż męski świat.

To, co zmieniło się w ostatnich latach, to to że kobiety mają teraz wiele okazji do ścigania, których wcześniej nie było. Niepokojąca prawda jest taka, że nie zawsze mamy kim się pochwalić. Dlatego musimy robić wszystko, aby wprowadzić do wyścigów jak najwięcej młodych zawodniczek, które będą piąć się po kolejnych szczeblach wyścigowej drabinki.

Susie Wolff: To było dla mnie osobiste wyzwanie, aby zostać szefem zespołu

Przeczytaj też: Komisja FIA ds. Kobiet w Motosporcie rozpoczyna nową współpracę z Ferrari!

W przeciągu sześciu lat istnienia Formuły E, na polach startowych pojawiły się jak dotąd trzy kobiety – Katherine Legge, Michela Cerruti oraz Simona de Silvestro, która jako jedyna przejechała pełny sezon na przełomie lat 2015-2016. Susie Wolff wierzy, że w najbliższym czasie się to zmieni:

Nie ma powodu, aby kobiety nie mogły odnosić sukcesów w Formule E. Z całą pewnością mogę to sobie wyobrazić w przyszłości. Gdybym miała wolne miejsce w zespole i pojawiłaby się uzdolniona zawodniczka, jak mistrzyni W Series Jamie Chadwick, na pewno umieściłabym ją w samochodzie. Mam nadzieję, że pozostali producenci myślą podobnie.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze