Jedziemy na wycieczkę, bierzemy kota w teczkę, czyli jak podróżować w samochodzie z kotem
Było już o tym, jak poprawnie przewozić psa, ale kota? Oto nasz poradnik.
| Może i słodki to widok, ale dziecko i kot są zagrożone. | 
|  | 
Kilka razy zdarzyło się, że tata odbierał mnie z dworca, a w samochodzie siedział nasz rudy kotek. Dlaczego? Ano tata nie miał czasu, żeby kota zgarnąć z podwórka i zanieść do domu, a musiał otworzyć bramę i wyprowadzić samochód z garażu. Kot mógłby zaplątać się pod koła samochodu, a tego nikt z nas nie chciał. Łatwiej było więc zaprosić kota do auta i pozwolić mu zasnać na osłonie bagażnika za tylnym siedzeniem. Ale kotek jest przyzywczajony – z Litwy do Polski przyjechał samochodem właśnie.
Oczywiście kot w samochodzie nie powinien jechać „luzem”. Mój tata powinien był go wsadzić do transporterka, ale jako że to kot wyjątkowo w samochodzie spokojny, moża było mu zaufać i pozwolić ułożyć się wygodnie.
| O przepisach dot. przewozu zwierząt w aucie w Polce i zagranicą, rasach i odpowiednich do nich transporterach, szlkach, kratkach wentylacyjnych, czytaj tu. | 
No, dobrze. A jak powinniśmy przewozić koty samochodem? W końcu każdy kot czasem musi z nami gdzieś pojechać np. do weterynarza. Albo na wakacje. W przypadku dłuższej podróży warto kota zaznajomić z autem – położyć go na siedzieniu, pozwolić oswoić nową przestrzeń, uświadomić mu, że ta przestrzeń niebawem będzie w ruchu. I w końcu odbyć z nim kilka krótszych przejażdżek w mieście, żeby się przyzywczaił. Dobrze, aby w samochodzie była druga osoba, gotowa do pomocy i asekuracji. Ale transporter przede wszystkim.
| Może być miękka torba dla kota, ale pamietaj ja odpowiednio zamontować i zapezpieczyć pasami. | 
|  | 
Jaki wybrać transporter?
Transporter musi być na tyle obszerny, aby kot  mógł się w nim położyć, rozciągnąć, lub zwinąć w kulkę. Kot będzie na pewno  zestresowany, może zareagować paniką, albo agresją. Może zacząć szukać wyjścia z  samochodu, wbić kierowcy pazury w szyję, dotkliwe podrapać, ale najgorzej jeśli  w szale wpadnie nam pod pedały.
Transporter powinniśmy kotu zaprezentować wcześniej. Niech stoi otwarty w mieszkaniu na podłodze. Koty mają tendencję do pakowania swoich zwinnych ciałek do różnych pudeł, kartonów, papierowych toreb. Transporter będzie dla kota podobnym doświadczeniem. Pozwólmy mu się w nim zaaklimatyzować, żeby wiedział, że to nic strasznego.
Transporterów w sklepach zoologicznych jest mnóstwo – są plastikowe, są wykonane z miękkich materiałów. Przede wszystkim jednak muszą być dostosowane do rozmiarów kota.
| Pies, kot, czy królik w samochodzie – jak je przewozić? Dowiesz się także tu. | 
| Nie wystarczy postawic transponter na tylnej kanapie, należy go jeszcze odpowiednio zamocować. | 
|  | 
Kot w transporterze jest bardziej bezpieczny – gwałtowne hamowanie sprawi, że kot niezabezpieczony stanie się bezwładny i po prostu poleci przed siebie. Bez pasów z człowiekiem byłoby tak samo.
Jak zamontować koci transporter w samochodzie?
Transporter z żywą puchatą zawartością trzeba  zamocować w aucie tak, żeby był stabilny. Ułożenie go między przednim a tylnym  siedzieniem pomoże kotu z chorobą lokomocyjną – nie będzie trzęsło, jak na  siedzieniu. W samochodzie upewniamy się, że na kota nie dmucha ani zimne, ani  ciepłe powietrze. Koty tego nie lubią.
| Mercedes dla pupila? Dlaczego nie? Czytaj tu. | 
W sklepach są też specjalne samochodowe szelki – ich długi koniec pasuje końcówką do kalmry od pasów bezpieczeństwa – to dla kotów, które nie lubią jeździć w pudełkach.
Nie wolno zapomnieć!
Do podróży musimy się dobrze przygotować. Z kotem,  jak z dzieckiem, trzeba zabrać niezbędne przedmioty. Mała kuwetka i żwirek –  żaden kot nie załatwi się na postoju normalnie – to znaczy, nie pójdzie do lasku  sam i sam wróci. Będzie siedział uczepiony nogawki spodni opiekuna i błagał,  żeby go nie zostawiać przypadkiem. Żwirek, który zna i znajome pudełko pomogą.  Dobrze mieć ze sobą łopatkę do usuwania odchodów z kuwety.
Zabieramy miseczkę, wodę (najlepiej dla kotów zabrać wodę źródlaną) i karmę. Kot może nie chcieć jeść w podróży, ale wodę mieć musi. Jedzenie w podróży zresztą jest sprawą dyskusyjną. Karmić, czy nie karmić? Może troszeczkę, parę chrupków w nagrodę za dzielność, ale nie więcej. Pełny brzuszek to problemy żołądkowe, czyli wymioty, lub co gorsza, biegunka.
| Transportery i gadżety dla psów w samochodzie – czytaj tu. | 
| W żadnym wypadku nie moża wozić kota „luzem” w samochodzie. | 
|  | 
Do kociego bagażu pakujemy ulubioną zabawkę, jeśli nasz milusiński, taką ma, oraz smycz – w razie, gdyby kot jednak chciał pójść na spacer (koty są różne, zmienne, kapryśne, musimy mieć na uwadze każdy wariant).
To, jak kotek będzie zachowywał się w podróży zależy od wielu czynników – ma znaczenie wiek i stan zdrowia. Mały kotek powinien być zabierany na przejażdżki – wtedy się przywyczai i nie będzie z nim kłopotów w przyszłości. Starsze koty, nienawykłe do jazdy, będą miały problemy. Z nimi trzeba postępować znacznie bardziej ostrożnie. Przyzywczajać, przekonywać, małymi krokami i cierpliwie.
Przed dłuższą podróżą warto skonsultować się z lekarzem weterynarii, który zbada kota i ewentualnie przepisze leki na uspokojenie nerwów. Nie nam, kotu.
| Zwierzaki lubią ciepło – podgrzewane fotele dla psów do auta? Kliknij tu. | 
Na koniec, to oczywiste, ale ważne: nie należy zostawiać kota samego w samochodzie – ani zimą, ani latem.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
- 
                                                
                                                      Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu.
- 
                                                
                                                      Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
- 
                                                
                                                      Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
- 
                                                
                                                      Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
- 
                                                
                                                      Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
 
	 
	 
	 
	 
	
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Mój lubi jeździć problemów z wymiotami nie ma i sam wskakuje do transporterka ale artykuł ciekawy
Anonymous - 5 marca 2021
super artykuł, dziękuję!