Zasięg samochodów elektrycznych – od czego zależy?
Kupno samochodu elektrycznego to inwestycja, która budzi w początkowych etapach wiele wątpliwości. Szczególnie w przypadku opłat za zużycie prądu oraz dostępności urządzeń do ładowania w przestrzeni publicznej.
Niemniej jednak bardzo często przyszli posiadacze tych pojazdów pytają co ma wpływ na zasięg samochodów elektrycznych. Poznajmy czynniki, które decydują o przebytych kilometrach.
Zasięg samochodów elektrycznych to nic innego jak wartość kilometrowa, którą jest w stanie pokonać pojazd zasilany prądem na jednym cyklu ładowania. To istotny czynnik w codziennym użytkowaniu, ponieważ od niego zależy jaką trasę jesteśmy w stanie przejechać w najbardziej optymalnych warunkach, aby nie przejmować się poszukiwaniem pobliskiej ładowarki do auta. Ten wynik jest sumą takich aspektów jak temperatura zewnętrzna, waga pojazdu i jego wyposażenie, prędkość i przyspieszenie, czy też styl jazdy.
Czytaj więcej: Zasięg samochodów elektrycznych: 50 km na co dzień i 550 km na wakacje. „Elektrycznie tematyczni” #03
Zobacz także: Ile auta elektryczne są warte po kilku latach eksploatacji?
Wspomniany wcześniej zasięg samochodów elektrycznych może się różnić w zależności od posiadanego auta. Wszystko zależy w główniej mierze od jego gabarytu, a także mocy silnika.
Wśród producentów, którzy mogą poszczycić się wynikami najdłuższych tras dominuje firma Tesla, której Model S osiągnął dotychczas rekord 840 kilometrów.
Przeczyta również: Elektryki są bardziej czyste od aut spalinowych? Ujawniamy prawdę
Warto wiedzieć: Samochody elektryczne a ekologia – jaki ślad węglowy zostawiają elektryki? „Elektrycznie tematyczni” #06
W dziesiątce najlepszych aut pod tym względem siedem pierwszych miejsc należy właśnie do wspomnianej Tesli. Miejsca od 8 do 10 zajęły dwie firmy Volkswagen oraz Hyundai, których zasięg samochodów elektrycznych szacuje się na poziomie ok. 500 km.
Najnowsze
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
Przepisy w ostatnich latach co chwila się zmieniają i nie wszyscy kierowcy za nimi potrafią nadążyć. Przykładowo nie ma już obowiązku posiadania naklejki na szybie z numerem rejestracyjnym, ale zbliża się nowy obowiązek, także związany z naklejkami. -
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
-
Kierowcy od ponad roku mają nowe uprawnienia i nawet o tym nie wiedzą
-
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
Zostaw komentarz: