Karolina Chojnacka

Zakaz rejestracji samochodów spalinowych po 2035 roku. Polska popiera ten pomysł

Zakaz rejestracji samochodów spalinowych po 2035 roku jest oficjalnie popierany przez 24 państwa, w tym Polskę, 39 miast i regionów oraz sześciu producentów samochodów.

W szczycie klimatycznym COP26 uczestniczy ponad 100 podmiotów - państw, miast, regionów oraz firm debatujących nad czystszą i bardziej ekologiczną przyszłością. W debatach poruszana jest między innymi tematyka świata transportu i motoryzacji, który już za kilkanaście lat może wyglądać zupełnie inaczej.

24 państwa, 39 miast i regionów oraz sześciu producentów samochodów zobowiązało się do podpisania odważnej deklaracji podczas szczytu COP26, która dotyczy zakazu rejestracji aut spalinowych od 2035 roku. Zgodnie z założeniami samochody zeroemisyjne mają stać się powszechnie dostępne i przystępne cenowo we wszystkich regionach świata do 2030 roku.

Zakaz rejestracji, czyli w konsekwencji zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych, który miałby wejść w życie w 2035 roku, popiera Polska, która zobowiązała się do podpisania oficjalnej deklaracji, tuż obok Holandii, Danii, Szwecji, Słowenii, Norwegii czy Islandii. Co ciekawe, deklaracji nie podpisały największe gospodarki świata – USA, Chiny, Japonia, Francja oraz Niemcy.

Zakaz rejestracji samochodów spalinowych po 2035 roku popiera sześciu producentów samochodów – General Motors, Ford, Mercedes-Benz, Jaguar Land Rover, Volvo i chiński BYD Auto. Zabrakło zgody dwóch poważnych graczy – Toyoty i Volkswagena, którzy bez wątpienia są największą siłą we współczesnej motoryzacji.

Jak donosi Polska Agencja Prasowa, negocjatorzy COP26 chcieli, by rządy i producenci samochodów osobowych jednoznacznie zobowiązali się do przesiadki wyłącznie na samochody w 100% bezemisyjne „do 2035 roku lub wcześniej”. Ostatecznie jednak 2035 rok ma być datą dla „wiodących rynków” a 2040 dla pozostałych.

Ponadto, 14 lipca 2021 roku Komisja Europejska ogłosiła pakiet postulatów legislacyjnych pod nazwą „Fit for 55”. Jego naczelnym założeniem jest ograniczenie emisji CO2 netto o co najmniej 55% do 2030 roku. Ma to docelowo doprowadzić do osiągnięcia neutralności klimatycznej zgodnie z postanowieniami „Europejskiego Zielonego Ładu”. Propozycje KE przewidują m.in. wprowadzenie szeregu instrumentów sprzyjających dekarbonizacji sektora transportu.

Przed elektrykami nadal daleka droga i nadal nie jest pewne czy to prąd stanie się paliwem przyszłości (choć duża część świata zachowuje się jakby było to już dawno przesądzone), ale kilkanaście lat to na tyle długi okres, że wiele się może w jego trakcie zmienić i wyjaśnić. Rozwój pojazdów elektrycznych w ostatnich latach wyraźnie przyspieszył i wszystko wskazuje na to, że nadal będzie przyspieszał. Samochody takie mają już akceptowalne zasięgi, mogą się ładować całkiem szybko, a ich ceny stopniowo spadają, pomimo oferowania coraz większych baterii i coraz mocniejszych silników.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze