![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2021!2F08!2FDoplaty-do-samochodow-elektrycznych.jpg)
Volkswagen wstrzymał produkcję samochodów elektrycznych. To dość zaskakująca decyzja
Fabryki Volkswagenaw Zwickau i Dreźnie wstrzymały produkcję.
Branża motoryzacyjna w ostatnim czasie boryka się ze skutkami kryzysu półprzewodnikowego, co objawia się głównie przestojami w produkcji. Volkswagen już kilkukrotnie wstrzymywał produkcję poszczególnych modeli, w tym Golfa i Tiguana. Teraz przyszedł czas na przestój w produkcji samochodów elektrycznych.
Przeczytaj także: Półprzewodniki – co to jest i do czego służą w samochodach?
Jak donosi portal Automobilwoche wstrzymano produkcję w fabrykach w Zwickau i Dreźnie. Produkowane są tam modele ID.3 oraz ID.4, a także Audi Q4 e-tron i Cupra Born. W wyniku pauzy Volkswagen straci około 5000 sztuk z wolumenu produkcyjnego.
Jest to dość zaskakująca decyzja, ponieważ – jak donosi niemiecki portal – samochody elektryczne miały dotychczas wyższy priorytet niż modele spalinowe. Najwyraźniej sytuacja na rynku półprzewodników jest już tak zła, że nie było innego wyjścia.
Także inny duży gracz na polskich rynku samochodowym podjął wcześniej decyzję o ograniczeniu produkcji samochodów, o czym więcej można przeczytać tu.
Volkswagen zamyka fabryki elektryków – a co z ID.5?
Dziwny jest też czas podjęcia takiej decyzji, bo nieco ponad tydzień temu, Volkswagen chwalił się premierą ID.5, kolejnego członka swojej rodziny elektrycznych modeli. Jest to mierzący 4,6 metra długości SUV w stylu coupe, będący tak naprawdę atrakcyjniej wystylizowaną wersją dobrze już znanego ID.4. Najbardziej widać to oczywiście z tyłu, za sprawą opadającej linii dachu oraz rzucającego się w oczy spojlera, ale z przodu także znajdziemy znaczącą różnicę w postaci nowego zderzaka.
Wnętrze Volkswagena ID.5 jest identyczne jak w ID.4, a jedyna różnica to zmniejszona o 12 milimetrów przestrzeń nad głowami pasażerów z tyłu. Spory pozostał bagażnik, który pomieści niemal 550 litrów.
ID.5 dostępny będzie tylko z jedną baterią o pojemności 82 kWh, która pozwala na przejechanie nawet 520 kilometrów na jednym ładowaniu. Klienci dostaną do wyboru trzy warianty silnikowe – o mocach od 174 do 299 KM. Auto powinno trafić do salonów w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, fabryki wznowią działalność w ostatnich tygodniach listopada 2021 roku.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Testuję najmniejsze Volvo EX30 nad jeziorem Como – dlaczego Polacy i Włosi się za nim oglądają?
Dziś zabieram was na wspólną przejażdżkę Volvo EX30 po malowniczych trasach wokół włoskiego jeziora Como. Mają tu swoje rezydencje m.in. Madonna, George Clooney, Brad Pitt i Sylvester Stallone. To limonkowe auto pasuje tutaj idealnie! Samochód na poskręcanych jak loki Jarno Trulliego* serpentynach wokół jeziora, odwraca wzrok włoskich kierowców, tak czułych na wysublimowany, motoryzacyjny design. Także […] -
Policja testuje najbardziej wyjątkowy radiowóz w Polsce. 400 tys. zł to mało
-
Parkujesz samochód pod prąd? W tym przepisie jest pułapka na kierowców
-
Czy motocyklista może omijać korek, jadąc między samochodami? Tych przepisów wielu nie rozumie
-
Wyprzedzam inny pojazd. Czy mogę na moment przekroczyć prędkość?
Komentarze:
kowalski - 19 listopada 2021
Decyzja nie zaskakująca tylko podyktowana rynkiem półproduktów. Jedni wstrzymują, inni się rozkręcają, toyota na pewno zyska na przestojach innych. Ciekawe jest że nie wszyscy odczuwają braki.
miro2 - 19 listopada 2021
Cóż nie ma z czego produkować to nie ma