Salon we Frankfurcie – auta „kobiece”

Salon we Frankfurcie to święto motoryzacji: premiery konceptów, nowych modeli samochodów, najnowsze technologie. Nie mogło tam zabraknąć także Motocainy! Naszą relację z targów podzieliłyśmy jednak na dwie części, z których pierwsza traktuje o autach stereotypowo uznawanych za kobiece.

Przyglądając się zwiedzającym 63. salon samochodowy we Frankfurcie szybko można było dojść do przekonania, że jest to impreza, którą interesują się przede wszystkim mężczyźni. Kobiet – poza pięknymi hostesami pozującymi do zdjęć – jak na lekarstwo. Szkoda…

Lancia Elle w trendy kolorze lakieru.
fot. Motocaina

Zgodnie ze stereotypowym myśleniem (pomińmy na chwilę jego sensowność), idealny samochód kobiecy jest mały, ładniutki i pomalowany na pastelowy kolor. Wzorcowym przykładem auta odpowiadającego tej definicji jest Lancia Ypsilon w pokazowej wersji Elle. Do niej po prostu nie wypada wsiadać w spodniach. Trzeba za to znać się na modzie. Taki różowy, metaliczny kolor na jaki polakierowano ten samochód w przyszłym roku będzie królował na wszystkich wybiegach. Tak przynajmniej zapewniają przedstawicielki Elle. Trzeba wierzyć. Fioletowa tapicerka też ponoć jest bardzo modna szczególnie, gdy połączymy ją z białymi wykończeniami. Dodajmy jeszcze kilka chromowanych błyskotek i mamy idealny samochód na ekskluzywne zakupy. Ubrań oczywiście. Aha – o takich szczegółach jak silnik zamontowany w Elle nikt nie wspomina. Wiadomo za to, że od wiosny przyszłego roku do sprzedaży trafi cała seria limitowanych edycji aut, podobnych w stylu do Ypsilon Elle. O tym modelu pisałyśmy wcześniej tu.

Abarth 695 Tributo Ferrari
fot. Motocaina

Jeśli mowa o stereotypie wzorca auta kobiecego nie sposób pominąć Fiata 500. Żeby było trochę mniej słodko, przyjrzyjmy się jego sportowej odmianie, czyli Abarthowi. We Frankfurcie zaprezentowano dość szczególną odmianę 695 Tributo Ferrari z większymi spojlerami, wstawkami z włókna węglowego, 17-calowymi obręczami i lakierowaniem na kolor „Scuderia Red”. Pod maską 180-konna wersja silnika 1.4 T-Jet, napędzająca przednie koła za pośrednictwem zautomatyzowanej skrzyni biegów. Na pewno nie będzie wstydu, gdy ktoś zaparkuje takim autem koło prawdziwego Ferrari. Więcej o tym samochodzie pisałyśmy już tu.

 

 

Citroen DS3 zapowiada się na przebój.
fot. Motocaina

W umownej klasie „auta kobiece” niepodzielnie królowało Mini. Niepodzielnie, bo nie miało prawdziwych rywali. Teraz już ma. Po wcześniejszej premierze Alfy Romeo MiTo, teraz dołącza nowy Citroen – DS3. Seria DS ma być właśnie bardziej ekskluzywną (i oczywiście droższą) alternatywą dla aut z rodzin C. Jak łatwo się więc zorientować DS3 to auto podobnej wielkości co C3 (którego nowa odmiana też miała premierę we Frankfurcie), ale niższe, bardziej zadziorne i lepiej wykończone. Może być ciekawie. 

 

 

 

Mini Coupe i Mini Roadster intrygują i wabią.
fot. Motocaina

Mini rewanżuje się odmianą coupe – na razie w wersji koncepcyjnej. Dużo wiadomości na razie zatem nie mamy. Wiadomo, że będzie to samochód dwuosobowy, lżejszy od obecnych odmian, napędzany 1,6-litrowym silnikiem z turbodoładowaniem. Brzmi to wszystko bardzo intrygująco, bo przecież już seryjne odmiany potrafią dostarczyć mnóstwo wrażeń podczas jazdy. 

O filmach na temat conceptu Mini przeczytasz tu.

I to z grubsza wszystkie typowo kobiece premiery z Frankfurtu. Zamykamy więc rozdział pod tytułem „stereotypy”. W końcu debiutów było więcej i nie ma żadnego racjonalnego powodu, dlaczego którykolwiek z nich miałby być dla pań mniej interesujący od różowej Lancii.

Niebawem zamieścimy część relacji na temat aut uznawanych za…. unisexy 🙂

Ostatni z filmów reklamujących i zapowiadających Mini Coupe i Mini Roadster.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze