Margaret Wilson – 500 tysięcy mil na motocyklu
Margaret Wilson to kolejna z amerykańskich pionierek motocyklizmu. Przejechała na swoich jednośladach ponad 500 tys. mil.
| Margaret Wilson podczas gali wyręczenia nagrody AMA imiania Bessie Stringfield. | 
|  | 
| fot. AMA | 
| Margaret Wilson | 
|  | 
| fot. AMA | 
Margaret Wilson jest przedstawicielką generacji motocyklistek, które zaczęły jeździć tuż po II-giej wojnie światowej oraz brały udział w konkurencjach motocyklowych, odczarowując te sporty i udowadniając, że nie są to tylko i wyłącznie męskie sprawy.
94-letnia Margaret Wilson w ciągu całej swojej kariery motocyklowej przejechała ponad 550 000 mil. Obecnie jest zaangażowana w promowanie sportów motocyklowych i ich rozwój. Została uhonorowana specjalnym członkostwem „Golden Life” klubu motocyklowego Motor Maids za lata aktywnego uczestnictwa i pełnej poświęcenia pracy oraz nagrodą AMA imiania Bessie Stringfield (o Bessie pisałysmy wcześniej tu).
| O kobietach – pionierkach motocyklizmu, o którech wiemy niestety niewiele, ale to już coś – przeczytasz tu. | 
Margaret Wilson urodziła się w 1920 roku w Wisconsin. Jej motocyklowa pasja zaczęła się 26 lat później, kiedy jej mąż, Mike, wrócił z frontów II-giej wojny światowej i kupił żonie nowego Harleya-Davidsona. Motocykl z silnikiem o pojemności skokowej 45 cm3 miał gmole, masywną owiewkę i miał tak wysoko położone siedzenie, że Margaret nie mogła dotknąć stopami podłoża. Jej mąż, siedząc za nią, kładł swoje stopy na ziemi, kiedy Margaret zatrzymywała motocykl i dzięki temu maszyna nie traciła równowagi. Po kilkuset przebytych milach z Mike’m na tylnym siedzeniu w roli instruktora, Margaret odważyła się na pierwszą samodzielną przejażdżkę i natychmiast stała się zapaloną motocyklistką.
| O współzałożycielce unikatowego i pierwszego na świecie klubu motocyklowego dla kobiet Motor Maids – Dorothy Dot Robinson – przeczytasz tu. | 
Od 1950 roku, przez 25 kolejnych lat, Margaret i Mike prowadzili wspólny motocyklowy biznes – Wilson’s Motorcycle Sales of Cedar Rapids, w stanie Iowa. Margaret otrzymała status członkowski organizacji Motor Maids, która odrodziła się w 1951 roku i zorganizowała Corn Stare Riders Motorcycle Club we wczesnych latach 50-tych. Przez lata pracowała jako sekretarka i kapitan klubu. Była także jedyną kobietą, która brała udział w organizowanym przez klub Drill Team’ie. Margaret i Mike uważali, że bezpieczeństwo na motocyklu to bardzo ważna sprawa: byli prekursorami i propagatorami jeżdżenia w kaskach i strojach ochronnych. Zachęcali innych do naśladowania.
| Margaret Wilson na swoim Harleyu | 
|  | 
| fot. AMA | 
Jednym z najpiękniejszych momentów w karierze Margaret było uhonorowanie jej tytułem America’s Most Popular and Typical Girl Rider roku 1958. Głosowali na nią przedstawiciele wszystkich klubów motocyklowych zrzeszonych w AMA. Nagrodę otrzymała wiosną 1958 roku, a trofeum do dziś trzyma w swoim domu.
Przez lata Margaret brała udział i wspierała wiele motocyklowych zawodów, sama przejechała ponad pół miliona mil pod drogach Stanów Zjednoczonych i Kanady. Jednego roku, samotnie, przemierzyła 48 stanów i zwiedziła 8 kanadyjskich prowincji. W czasie innej podróży przez Kanadę dojechała do najbardziej wysuniętego na północ punktu Nowej Fundlandii.
| Margaret Wilson podczas gali wyręczenia nagrody AMA imiania Bessie Stringfield. | 
|  | 
| fot. AMA | 
Margaret wraz z mężem byli członkami rady dyrektorskiej The Motorcycle Hall of Fame Museum oraz przekazali na muzeum prywatne środki.
– Prawdopodobnie nie ma lepszego wzoru dla motocyklistek niż Margaret Wilson – powiedział Robert Rasor, prezes AMA, kiedy Margaret odbierała nagrodę im. Bessie Stringfield w 2003 roku. – Jej energia i pasja, jak również nieoceniony wkład w rozwój motocyklizmu na przestrzeni sześciu dekad, nie pozostawią wątpliwości, że zasłużyła na tę nagrodę.
Najnowsze
- 
                                                
                                                      Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu.
- 
                                                
                                                      Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
- 
                                                
                                                      Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
- 
                                                
                                                      Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
- 
                                                
                                                      Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
 
	 
	 
	 
	 
	
Zostaw komentarz: