Kierowca doprowadził do kolizji innych aut i uciekł. Świadek ruszył za nim w pościg
W takich sytuacjach nigdy nie wiemy co się stało - czy sprawca jest takim ignorantem, że nie rozumie swojej winy w takim zdarzeniu? A może rozumie ją doskonale, ale ponieważ sam nie został poszkodowany, pospiesznie ucieka, licząc na uniknięcie odpowiedzialności?
Początek nagrania skłania do wniosku, że kierowca Skody Superb zwyczajnie nie zna przepisów. Widząc zielone światło bezmyślnie ruszył, zupełnie nieświadom, że skręt w lewo na tym skrzyżowaniu nie odbywa się bezkolizyjnie i musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się na wprost.
Agresywną jazdą doprowadził do kolizji po czym uciekł
Kierowca Fiata widząc jego zachowanie zaczął hamować, a zdając sobie sprawę, że nie zdąży się zatrzymać, skręcił kierownicą w prawo. Niestety w ten sposób doprowadził do kolizji z Seatem, a tymczasem sprawca całej sytuacji wyszedł z niej bez najmniejszego szwanku i zwyczajnie sobie pojechał.
Zajeżdżanie drogi na autostradzie, kolizja i ucieczka
Zareagował na to autor nagrania, który ruszył za Skodą i zmusił do zatrzymania. Kierowca Superba na początku nie rozumiał (lub udawał, że nie rozumie) o co chodzi. Mówił, że przecież w niego nikt nie uderzył. Albo kłamał twierdząc, że nie widzi swojej winy, albo rzeczywiście jej nie widział, co każe wątpić w jego znajomość przepisów i zastanowić się, czy ktoś nie powinien tej znajomości zweryfikować.
Sprawca wrócił na miejsce kolizji, gdzie podobno wyzywał autora nagrania od „społeczniaków”. Sprawa skończyła się dla niego mandatem na 500 zł i 6 punktów karnych. Ominęła go więc kara za ucieczkę z miejsca zdarzenia, co przecież chciał zrobić, tylko został powstrzymany.
Najnowsze
- 
                                                
                                                    
	Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. - 
                                                
                                                    
	Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
 - 
                                                
                                                    
	Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
 - 
                                                
                                                    
	Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
 - 
                                                
                                                    
	Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
 
	
	
	
	
	
Zostaw komentarz: