Agresywną jazdą doprowadził do kolizji po czym uciekł
Na polskich drogach nie brakuje narwańców za kierownicą, ale kolizja studzi zapał nawet dużych narwańców. Okazuje się, że nie wszystkich.
Kierowca nagrywający zajście wyprzedzał wraz z innymi samochodami pojazdy poruszające się prawym pasem. Dla kierowcy za nim było to zbyt wolne tempo i próbował go zmusić do zjechania na prawo mruganiem długimi światłami, ale bezskutecznie.
Wyprzedził więc auto z kamerą lewym pasem i chciał zmusić do ustąpienia mu miejsca, czym doprowadził do kolizji. Na początku zachował się prawidłowo, zatrzymał na poboczu i zaczął rozmawiać z poszkodowanym. Po chwili jednak wsiadł do swojego auta i uciekł. Według opisu pod filmem od zdarzenia minęły dwa miesiące, a sprawcy nadal nie udało się ustalić.
Najnowsze
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skierowała do wojewody lubelskiego wniosek o wydanie zgody na budowę nowego odcinka drogi ekspresowej S12. Pozwoli on na szybszy dojazd do granicy państwa. -
Rowerzysta potrącił samochód na przejściu. Tak, dobrze czytacie
-
Po czym poznać nieoznakowany radiowóz? Tak sprawdzisz, czy jedzie za tobą policja
-
Pamiętasz o nowych zasadach policyjnej kontroli? Kara to nawet 30 tys. zł
-
Największa kontrola kierowców od lat. Podczas GPR wszyscy będą obserwowani
Zostaw komentarz: