Dziecko wbiegło prosto pod samochód! Po potrąceniu, kierowca pojechał dalej

Do bardzo niebezpiecznej i bulwersującej sytuacji doszło na jednej z poznańskich ulic. Policja poszukuje teraz kierowcy.

Zdarzenie miało miejsce na ulicy Piątkowskiej w Poznaniu. Na kamerze z monitoringu widać, jak dziecko wbiega bez patrzenia na ulicę i zostaje potrącone przez samochód osobowy. Kierowca miał może sekundę na reakcję, a jechał częściowo zaśnieżoną drogą.

Kobieta wbiegła prosto pod samochód, a potem… uciekła z miejsca zdarzenia

Dziecko odbiło się od samochodu i wylądowało na ulicy, a kierowca cudem nie uderzył w auta zaparkowane po lewej stronie ulicy. Tuż przed uderzeniem skręcił kierownicą, chcąc uniknąć potrącenia. Dziecko niemal natychmiast się podniosło i ponownie przebiegło przez ulicę. Tym razem kierowca drugiego auta widział wszystko i odpowiednio wcześniej zwolnił. Ale nie zatrzymał się, żeby udzielić dziecku pomocy.

Piesza na czerwonym wbiegła pod samochód. Kierowca zbiegł

Tymczasem kierowca, który dziecko potrącił, zatrzymał się na kilka sekund, po czym odjechał. Był w szoku? Zobaczył, że dziecko wstało i odbiegło, więc uznał, że nic mu się nie stało? Może bał się konsekwencji? Potrącenie nie było z jego winy, a dziecka prawdopodobnie nie widział wcześniej przez samochód, zaparkowany z prawej stronu ulicy. Polska policja oraz sądy znane są jednak z uznawania kierowców winnym każdego potrącenia.

Pieszy zauważył samochód, i wbiegł prosto pod niego

Teraz kierowca jest poszukiwany i nawet gdyby uznano, że nie ma w zdarzeniu jego winy, to oddalenie się z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy osobie, która może być poszkodowana, mogą oznaczać dla niego poważne konsekwencje.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze