Kobieta wbiegła prosto pod samochód, a potem… uciekła z miejsca zdarzenia
Opuszczenie miejsca kolizji, do której się doprowadziło, czasami ma niestety miejsce. Ale zwykle nie robi tego sprawca, który jednocześnie jest jedyną ofiarą!
To nagranie dobrze pokazuje, jak niektórzy piesi potrafią być… nierozsądni. Przejęci wszystkim, tylko nie własnym bezpieczeństwem. Ochrona własnego zdrowia i życia zdecydowanie nie była na szczycie priorytetów tej pani w momencie zdarzenia.
Piesza na czerwonym wbiegła pod samochód. Kierowca zbiegł
Samochodowa kamera uchwyciła moment, kiedy kobieta wysiadła z samochodu oczekującego na czerwonym świetle. Chciała wykorzystać ten moment na przesiadkę na tramwaj. Wysiadanie na środku trzypasmowej drogi nie jest zbyt rozsądne, ale przecież samochody i tak stoją przez czerwone światło, prawda?
Pieszy zauważył samochód, i wbiegł prosto pod niego
Okazało się, że lewy pas co prawda był pusty, ale poruszało się nim Volvo. Piesza nawet nie spojrzała w jego stronę. Wbiegła mu prosto pod koła, mając głowę obróconą w przeciwnym kierunku. Spojrzała na samochód na ułamek sekundy przed uderzeniem. Nic poważnego chyba jej się nie stało, ponieważ wstała i szybko wróciła do auta, z którego przed momentem wysiadła. Podróżujący Volvo wysiedli zdezorientowani, nie wiedząc jak zachować się w tak dziwnej sytuacji. Z opisu nagrania wynika, że wszyscy uczestnicy zdarzenia się rozjechali, więc tym razem obyło się bez żadnych strat.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: