Wyjątkowy zegarek dla fanów brytyjskiej motoryzacji. Powstanie tylko 25 sztuk!
Inspirowany klasycznymi zegarkami z lat 40. XX wieku z pewnością będzie się świetnie prezentować na nadgarstku właściciela, bo jak wiadomo „kiedy mężczyzna zakłada zegarek, jest to niepowtarzalny znak nienagannego smaku”.
Po prawie dwóch dekadach współpracy, która zaczęła się od stworzenia zegarów dla modelu Continental GT, Bentley i zegarmistrz Breitling świętują premierę zegarka Premier B21 Chronograph Tourbillon 42 Bentley Limited Edition, który powstanie w ekskluzywnej serii zaledwie 25 sztuk.
Przeczytaj też: Nowy Bentley Continental GT Speed – ponad 600 KM mocy i sprint do „setki” w 3,6 sekundy! Oto najbardziej dynamiczny Bentley w historii
Premier B21 Chronograph Tourbillon 42 Bentley Limited Edition to wyjątkowy, ale jednocześnie klasyczny zegarek. Ma 42-milimetrową kopertę z 18-karatowego złota, prostokątne przyciski chronografu, złotobrązowy pasek ze skóry aligatora i przezroczystą szafirową kopertę, ukazującą wspaniały mechanizm z 22-karatowego złota. Tarcza w kolorze określanym przez miłośników sportów motorowych jako charakterystyczna, brytyjska wyścigowa zieleń ma przywodzić na myśl legendarne samochody Bentleya.
Przeczytaj też: Pierwsza kolekcja perfum Bentleya tylko dla kobiet!
Willy Breitling, wnuk założyciela marki, Léona Breitlinga, był wielkim fanem marki Bentley. Opatentował chronograf z dwoma niezależnymi przyciskami na godzinie II i IV w 1934 roku. Willy Breitling był nie tylko obeznany z technologią, ale także rozumiał pragnienie elegancji i przepychu miłośników zegarków. Mając to na uwadze, zaprojektował oryginalne zegarki na rękę Premier w latach 40. XX wieku, które posłużyły za inspirację do powstania współczesnych zegarków. Jak twierdził Willy:
Kiedy mężczyzna zakłada zegarek, jest to niepowtarzalny znak nienagannego smaku.
Bentley chce, by w ten sam sposób co o zegarkach, klienci myśleli o swoich samochodach. Nowy zegarek w znakomity sposób oddaje cześć dziedzictwu i nowoczesnym wartościom obu marek.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: