Tesla z panelami słonecznymi na dachu. Genialny patent na większy zasięg czy kompletna porażka?
Pomysł wydaje się genialny w swej prostocie. Jak to możliwe, że inżynierowi Tesli wcześniej na niego nie wpadli?
Bo… jest tak naprawdę beznadziejny?
Właściciel Tesli Model 3 rozłożył na dachu swojego samochodu trzy zestawy paneli słonecznych, każdy o mocy 120 W. Ponieważ nie mógł ich podłączyć bezpośrednio do gniazda ładowania, skorzystał z czegoś na kształt powerbanku o pojemności 2 kWh, który był odpowiedzialny za zmianę prądu stałego na prąd zmienny. I postawił auto w słonecznym miejscu.
Przeczytaj też: Od dziś kupisz Teslę za bitcoiny. Sensacyjny tweet Elona Muska!
Jak bardzo wzrósł zasięg elektryka? No właśnie nie za bardzo… Zasięg samochodu wzrastał w tempie około 1,5 kilometra na godzinę. Dodatkowo pomysł ten jest wyjątkowo nieopłacalny, bo cena takiego zestawu paneli słonecznych, znacznie przekracza koszt holowania auta do najbliższej ładowarki.
Pomysł genialny na papierze, który poniósł całkowitą porażkę w praktyce.
Całkowitą? Nie zdaniem wszystkich. Niemieckie przedsiębiorstwo Sono Motors przyjmuje zamówienia na Sion, model samochodu w którym panelami słonecznymi pokryto niemal całą karoserię, z drzwiami i błotnikami włącznie. Sono Motors zapewnia, że dzięki takiemu rozwiązaniu będzie można zebrać średnio dodatkowe 112 kilometrów na tydzień, czyli około 16 kilometrów dziennie. A co jeśli dni będą wyjątkowo pochmurne? By poznać odpowiedź na to pytanie, musimy poczekać do 2023 roku, wtedy powinna ruszyć produkcja samochodu.
Przeczytaj też: Tesla na autopilocie wjechała w policyjny radiowóz
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: