Tesla Model S jako dwudrzwiowy kabriolet? Wygląda świetnie!
Wygląda, jakby wyjechała prosto z fabryki.
Chociaż Tesla zbudowana na zamówienie, nawet jako kabriolet, nie jest niczym nowym i niezwykłym, to ten egzemplarz wykonany przez dom projektowy Ares Design jest jednym z najpiękniejszych, jakie widziałyśmy.
{{ image(33609) }}
Przeczytaj też: Tesla Model 3 w wersji cabrio to potwornie droga i niezbyt przekonująca przeróbka
Samochód jest jednorazowym egzemplarzem zamówionym przez klienta, który chce pozostać anonimowy.
{{ image(33611) }}
Oprócz dachu, usunięto tylne drzwi i słupki B oraz wydłużono przednie drzwi. Dodano dodatkowe wzmocnienia podwozia, aby zachować jak największą sztywność. Samochód ma dach z tkaniny, ale Ares Design nie opublikowało żadnych zdjęć z dachem w podniesionej pozycji. Wykończeniem samochodu jest niestandardowy zestaw karoserii z włókna węglowego.
{{ gallery(3168) }}
Wraz ze znacznie zmienioną tylną częścią, obejmującą utratę dachu i drzwi, zainstalowano niestandardowe tylne siedzenia. Reszta wnętrza zachowuje fabryczny wygląd Tesli, ale prawie każda powierzchnia jest teraz owinięta białą, czarną i pomarańczową skórą. Czystość i elegancja w najwyższej formie.
{{ image(33610) }}
Przeczytaj też: Tesla Model S Plaid nadchodzi! Z trzema silnikami i mocą ponad 1100 koni mechanicznych!
Koszt tej niestandardowej Tesli nie został ujawniony, ale jesteśmy pewne, że jest ona zdecydowanie poza zasięgiem typowego Kowalskiego.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: