Ewa Kania

Wiesz, jak prawidłowo „zachować szczególną ostrożność”? Możesz dostać 1000 zł mandatu nie ze swojej winy

Każdy chyba wie, że prowadząc samochód, trzeba być ostrożnym. Sytuacja na drodze potrafi zmieniać się błyskawicznie i zawsze powinniśmy być gotowi zareagować. Mało kto jednak słyszał o tym, że za brak szczególnej ostrożności można dostać mandat. Nawet jeśli do kolizji lub wypadku nie doszło z naszej winy.

Co to jest szczególna ostrożność – przepisy

Pojęcie „szczególnej ostrożności” jest jasno sprecyzowane w ustawie Prawo o ruchu drogowym. W art. 2, ust. 22 możemy przeczytać:

Szczególna ostrożność – ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie.

Można więc powiedzieć, że zachowując szczególną ostrożność, jesteśmy gotowi na to by zareagować, jeśli nagle wydarzy się coś niespodziewanego i niebezpiecznego.

Kiedy należy zachować szczególną ostrożność?

Przepisy określają również, kiedy kierowca powinien szczególną ostrożność zachować. Takim miejscem jest na przykład skrzyżowanie lub przejście dla pieszych. Również przy opisach większości manewrów znajdziemy zastrzeżenie, że warunkiem ich wykonania, jest zachowanie szczególnej ostrożności.

Kierowca powinien także sam odpowiednio oceniać sytuację na drodze i samemu decydować, kiedy szczególna ostrożność jest wymagana. Na temat tego obowiązku kierującego mówi także art. 3, ust. 1 Kodeksu drogowego:

Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Zakopianka zostanie rozbudowana. GDDKiA ogłosiła kolejny przetarg – znamy szczegóły

Czy można dostać mandat za niezachowanie szczególnej ostrożności?

Teraz wkraczamy na nieco grząski grunt przepisów, których interpretacja bardzo zależy od konkretnej sytuacji oraz jej oceny przez interweniujących funkcjonariuszy. Szczególnie ważna jest końcówka cytowanego przed momentem przepisu „przez działanie rozumie się również zaniechanie”. Co to oznacza?

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Wjeżdżacie na skrzyżowanie, macie pierwszeństwo, ale z drogi podporządkowanej wyjeżdża inny pojazd i dochodzi do zderzenia. Wina oczywiście leży po stronie drugiego kierowcy. Potwierdzają to wszystkie okoliczności, a także nagranie z monitoringu, które zabezpieczyła policja.

Ale co to na nim widać? Okazuje się, że skrzyżowanie było puste, a wjeżdżający na nie nieprawidłowo pojazd widać było z daleka. Mieliście czas i możliwość reakcji, pozwalającej na uniknięcie zdarzenia. Tymczasem na nagraniu widać, że nawet nie podejmujecie takiej próby. Zaniechaliście jakiegokolwiek działania, które mogło pozwolić na uniknięcie zderzenia.

W takiej sytuacji policja może nałożyć na was mandat w wysokości 1000 zł. W praktyce dzieje się to raczej rzadko i funkcjonariusze ograniczają się do określenia sprawcy zdarzenia i to jego karzą. Niewielkie pocieszenie, jeśli i tak będziecie wiedzieć, że mogliście uniknąć wypadku, gdybyście tylko byli dostatecznie ostrożni.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze