
Skuter to rower, a rower to pieszy? Tak wynika z tego nagrania
Lekceważące podejście do przepisów w wykonaniu rowerzystów, a czasem także skuterzystów, woła czasami o pomstę do nieba.
Ledwie szesnasta sekunda nagrania i już mamy przykład mentalności rowerzystów. Autor nagrania zatrzymał się na czerwonym świetle, a co robi drugi rowerzysta? Wskakuje na chodnik (bo przecież rowerzysta to praktycznie pieszy, nic takiego się nie dzieje), żeby typowym trikiem rowerzystów ominąć konieczność stania na czerwonym. Trochę tylko ma problemy z analizą sytuacji, ponieważ zamierza dalej jechać na wprost, więc trafia na czerwony sygnał dla pieszych. Czasu zatem nie oszczędził, ale przynajmniej złamał kilka przepisów.
Rowerzystka jedzie po przejściu, na czerwonym, przez cztery pasy. No bo czemu nie?
Jego wynik próbował przebić kierujący skuterem, który najpierw poruszał się drogą dla rowerów, a później zjechał na chodnik, przejechał po przejściu dla pieszych i ponownie zjechał na drogę dla rowerów. To już nie rozdwojenie, ale roztrojenie jaźni!
Nasz znajomy rowerzysta znów się kompromituje. Tym razem pouczając kierowców
Na koniec skuterzysta dołożył jeszcze jeden ciekawy manewr – zjechał z drogi dla rowerów na ulicę, przecinając powierzchnię wyłączoną z ruchu. To się dopiero nazywa wolna amerykanka. Gdyby ktoś was kiedyś poprosił o wyjaśnienie tego określenia w mowie potocznej, pokażcie mu to nagranie.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: