Robert Kubica o startach w wyścigach długodystansowych: „To nowe wyzwanie, ale też ekscytująca przygoda”
W nadchodzącym sezonie Robert Kubica będzie regularnie ścigał się w najbardziej prestiżowych i rozpoznawalnych wyścigach długodystansowych. Polak pojedzie między innymi w European Le Mans Series, 24-godzinnym Le Mans czy niemieckim cyklu VLN. Polski kierowca połączy te starty z pełnieniem obowiązków rezerwowego kierowcy Alfa Romeo Racing Orlen.
European Le Mans Series to jedna z najbardziej prestiżowych serii wyścigowych samochodów prototypowych w Europie, składająca się z sześciu rund odbywających się na europejskich torach Formuły 1 – w Hiszpanii, Austrii, Francji, Belgii oraz Portugalii. W ELMS Kubica będzie reprezentował belgijski zespół WRT, startując w najwyższej kategorii LMP2. VLN – czyli Nürburgring Langstrecken Serie – to niemiecki cykl wyścigów organizowany na jednym z najtrudniejszych i najbardziej wymagających torów na świecie. Wisienką na torcie będzie start w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
{{ gallery(3243) }}
Przeczytaj też: Bolid Alfy Romeo zaprezentowany w Warszawie! Zobaczcie zdjęcia!
Robert Kubica wyznał:
Jestem kierowcą, dla którego rywalizacja na torze z najlepszymi jest największą życiową pasją. Dlatego start w wybranych wyścigach VLN oraz całej serii European Le Mans Series traktuję nie tylko jako nowe wyzwanie, ale także jako ekscytującą przygodę. W swojej karierze do tej pory skupiałem się głównie na wyścigach sprinterskich. Starty na długich dystansach wymagają zupełnie innego podejścia – pracy zespołowej i świetnego przygotowania fizycznego. Jestem w pełni skoncentrowany na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do sezonu i dostarczyć moim kibicom wielu sportowych emocji i radości.
Przeczytaj też: Robert Kubica jako pierwszy jeździł nowym bolidem Alfy Romeo
To będzie pierwszy pełny sezon startów Polaka w wyścigach długodystansowych. Do tej pory zawodnik ma za sobą epizod w 24-godzinnych zmaganiach na torze w Dubaju oraz treningi na słynnym Daytona International Speedway.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: