Renault i Nissan pozwane przez kierowców! Przez lata sprzedawali wadliwe silniki
Do sądu we Francji trafił pozew zbiorowy, przygotowany przez właścicieli modeli Renault oraz Nissana, którzy borykają się z wadliwymi silnikami. Co więcej, jednostki te były montowane także w samochodach innych marek.
Silniki Renault i Nissana mają wadę fabryczną
Problem o którym mowa, dotyczy popularnego silnika 1.2 TCe, a konkretnie jego wersji produkowanych w latach 2012-2018. Okazuje się, że część właścicieli samochodów napędzanych tą jednostką, boryka się z nadmiernym zużyciem oleju. Przyczyną są wadliwe pierścienie tłokowe, które nie „zbierają” oleju ze ścianek cylindrów tak, jak powinny. Zdarzały się też problemy z naciągniętym łańcuchem rozrządu oraz problemy z zaworami wydechowymi.
Wadliwy silnik montowany był w modelach Renault (Clio, Megane, Scenic, Captur i Kangoo), Dacii (Duster, Dokker, Lodgy), Nissana (Qashqai) oraz Mercedesa (Citan). W sumie mowa tu o setkach tysięcy samochodów potencjalnie dotkniętych problemem.
Niezadowoleni klienci złożyli pozew przeciw Renault i Nissanowi
Ostatecznie do francuskiego sądu trafił pozew zbiorowy, podpisany przez około 1100 kierowców, posiadających samochody z silnikiem 1.2 TCe. Na wyrok pewnie trochę poczekamy.
Tymczasem już teraz Renault nie ukrywa, że z niektórymi silnikami rzeczywiście mogły być problemy, ale podkreśla, że ewentualne wady, nie stanowiły zagrożenia dla kierowców. Rozważa także wypłacenie swoim klientom odszkodowania.
Nissan natomiast zachęca kierowców do udania się do autoryzowanego serwisu, który zbada przyczyny problemu i zaproponuje jego rozwiązanie.
Najnowsze
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
Do prawdziwie kuriozalnej sytuacji doszło na przejściu dla pieszych w Katowicach. Spotkali się na nim agresywni piesi i nieporadny kierowca. Nietrudno zgadnąć, kto poniósł tego konsekwencje. -
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
-
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
Zostaw komentarz: