Przestępca drogowy został zatrzymany, po miesiącach poszukiwań
Mężczyźnie długo udawało się unikać odpowiedzialności za popełnione czyny. Wszystko zaczęło się od próby ucieczki przed radiowozem, którą policja, swoim zwyczajem, mocno ubarwiła, przypisując funkcjonariuszom, nienależne im zasługi.
W maju tego roku policjanci ze strzeleckiej drogówki zatrzymali 34-latka, który mimo wydanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał się do kontroli, zaczął uciekać. Kiedy zorientował się, że droga jest zablokowana przez przejeżdżające pojazdy, wjechał na chodnik nie zważając na pieszych, których zmuszał do ucieczki. Zagrożenie było poważne z uwagi na porę dnia i zatłoczone ulice i chodniki.
Pijany kierowca uciekał przed policją. Omal nie zginął!
Pościg nie trwał na szczęście długo, co według policyjnego komunikatu, było zasługą „dużego opanowania i profesjonalizmu strzeleckich policjantów”. Na czym to polegało? Kiedy kierujący Fordem zbyt ostro wszedł w zakręt, wyniosło go na chodnik po lewej stronie, a następnie uderzył w ogrodzenie po prawej, to policjanci podjechali do niego, wysiedli z radiowozu i go zatrzymali. Nie było to trudne, ponieważ uderzenie skutecznie unieruchomiło Forda i zablokowało drzwi kierowcy. Można powiedzieć, że poszukiwany sam się schwytał. Serio – szanujemy pracę policji, ale czy naprawdę nie da się zawierać w komunikatach mniej pompatycznych i heroicznych opisów dokonań funkcjonariuszy, a więcej prawdy o przebiegu pościgów i zatrzymań?
Zatrzymany usłyszał zarzuty związane z niezatrzymaniem się do kontroli i sprowadzeniem bezpośredniego zagrożenia w ruchu lądowym. Policjanci i prokurator wnioskowali o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd Okręgowy przychylił się do tego wniosku, jednak mężczyzna zmienił miejsce zamieszkania i przez następne kilka miesięcy ukrywał się przed organami ścigania. Za 34-latkiem wydano list gończy.
Tak skończył kierowca pod wpływem narkotyków, który chciał uciec policji
Wreszcie po kilku miesiącach poszukiwań, dzięki pomocy policjantów ze Szczecina, udało się zatrzymać mężczyznę, który przeniósł się właśnie do tego miasta. Został zatrzymany w mieszkaniu i był bardzo zaskoczony widokiem funkcjonariuszy. Trafił już do aresztu na trzy miesiące. Za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali osoby należące do międzynarodowej grupy przestępczej, zajmującej się kradzieżą samochodów. Podczas działań służb udało się odzyskać kilka skradzionych pojazdów w tym Peugeota 5008, który, jak się okazało, należy do ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Ten podzielił się swoją historią w mediach społecznościowych. -
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
-
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
A jakby potrąci po drodze z 5 ludzi .albo zrobił ciul kalekami . Za dupę i do pierdla, 10 lat
Anonymous - 5 marca 2021
i piec lat za te zniszczenia tlustych plecow tymi obrazkami