Przejechał swoim autem tak wiele kilometrów, że producent dał mu nowy samochód. To się nazywa przywiązanie do marki?
Przez 30 lat przejechał jednym samochodem ponad 1,6 miliona kilometrów. Gdy producent auta się o tym dowiedział, postanowił nagrodzić kierowcę za ten wyjątkowy wyczyn.
Ponad 30 lat temu Jim O’Shea z Missouri kupił Volvo 740. Mężczyzna był bardzo zadowolony z tego, jak sprawuje się samochód i ani myślał o wymianie go na nowszy model. W ten sposób Jim przejechał swoim samochodem rekordowo dużą liczbę kilometrów – w listopadzie 2021 roku licznik kanciastego sedana wskazał równy milion mil.
Trzy dekady jazd jednym samochodem wymagały kilku wizyt w serwisie. Przy przebiegu 585 tysięcy mil (czyli 941 tysięcy kilometrów) konieczna była wymiana silnika. Kilkukrotnie naprawiano też skrzynię biegów. Co warte zauważenia, szwedzki sedan pozostał bezwypadkowy, choć żona Jima zaliczyła kilka obcierek na przydomowym podjeździe.
Gdy producent samochodu dowiedział się o wyjątkowo dużym przebiegu i przywiązaniu Jima do auta, postanowił nagrodzić kierowcę…
Jim został zaproszony na spotkanie z dealerem w West County, gdzie czekała na niego nie lada niespodzianka. Amerykanin dostał kluczyki do nowego Volvo S60, które przez kolejne dwa lata będzie mógł użytkować całkowicie bezpłatnie, bez martwienia się o koszty ubezpieczenia i serwisu. Co ciekawe, w przekazaniu auta uczestniczył Stephen Lynch, który w 1991 roku sprzedał Jimowi 740.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: