
Polo prawie wjechało w klasę G! Kierowca Volkswagena nie miał ochoty na rozmowę
Chwila nieuwagi? Niezrozumienie przepisów? Kierujący Volkswagenem Polo o mały włos nie doprowadził do poważnej kolizji.
Kierowca Mercedesa G 500 ruszył ze świateł, a kilkadziesiąt metrów dalej z prawej strony nadjechał Volkswagen Polo, który miał zieloną strzałkę. Jechał jednak jakby miał zielone światło – rozpędzał się, a nie dojeżdżał ostrożnie do drogi z pierwszeństwem.
Jego podejrzany sposób jazdy dostrzegł kierujący Mercedesem i zanim jeszcze Polo wjechało na jego pas, już skręcił kierownicą w lewo. Zwróćcie uwagę na ten manewr. On go nie rozpoczął, bo Volkswagen już wjeżdżał na jego pas. Rozpoczął go, bo widział, że kierujący Volkswagenem nie hamuje. To się właśnie nazywa dobra obserwacja drogi i myślenie za innych kierowców.
Rowerzysta spowodował kolizję. Ale zdemaskował pijanego kierowcę!
Mężczyzna siedzący za kierownicą klasy G wyraźnie się zdenerwował i trudno mu się dziwić. Próbował nawiązać kontakt z kierującym Polo podczas jazdy, ale ten wyraźnie chciał go uniknąć. Chwila na szczerą rozmowę nadarzyła się na światłach, ale kierowca Volkswagena nie miał nawet odwagi uchylić szyby i przeprosić. Ciekawe czy zdawał sobie sprawę z konsekwencji, jakie mogła mieć jego nieuwaga (lub niezrozumienie czym jest zielona strzałka) – uderzony w bok Mercedes mógł na przykład pokonać pas zieleni i uderzyć czołowo któreś z aut po drugiej stronie. Czy zastanowił się też co by było, gdyby lewy pas nie był pusty i Mercedes nie miał gdzie uciec?
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: