
Po co ostrzec kierowcę i zapobiec nieszczęściu, kiedy można za nim jechać i mieć ubaw nagrywając go
Nie każdy ma w sobie odruchy altruistyczne i zawsze rzuca się natychmiast pomóc obcej osobie. Ale każdy, widząc poważne zagrożenie, odruchowo ostrzega drugą osobę. Cóż… prawie każdy.
Kierowca samochodu z kamerą oraz jego pasażerka mają wyjątkowy ubaw. Zauważyli kierowcę ciężarówki wyposażonej w ramię, które kierujący zapomniał złożyć. Podążają za nim, ale „się nie trzymaj blisko” – upomina kierowcę pasażerka. Przecież chcą zobaczyć co zniszczy nieświadomy niczego kierowca, ale nie zamierzają tym czymś oberwać.
Wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Zginął na miejscu
Jadą więc za ciężarówką i śmieją się w najlepsze, że kierujący ciężarówką bez wątpienia nie ma pojęcia, jak poważny błąd popełnił. Wreszcie dopinają swego – ciężarówka wjeżdża pod wiadukt kolejowy i mocno uderza w niego ramieniem.
Kierowca Seicento rozjechałby pieszego na pasach!
Mamy nadzieję, że autorzy nagrania są z siebie dumni. Mogli zapobiec nieszczęściu, ale woleli poczekać na nie i sobie je nagrać. Najgorsze jest to, że policja nie zamierza w żaden sposób karać ich za doprowadzenie do tego zdarzenia poprzez zaniechanie. PKP ocenia uszkodzenia i będzie decydować, czy pociągi mogą tędy nadal bezpiecznie jeździć.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: