
Pijany zawiesił auto na barierze, więc poszedł na komisariat o wszystkim opowiedzieć
Można powiedzieć, że ta historia to przykład „nawrócenia” łamiącego przepisy kierowcy, który opamiętał się i sam wyznał swoje winy. Albo był zbyt pijany, żeby wiedzieć, co robi.
Do zdarzenia doszło w Kurowie w województwie lubelskim. Kierowca Volkswagena Passata zjechał z drogi, najechał na barierę energochłonną i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zatrzymał się. Wysiadł z auta i postanowił poszukać pomocy.
Kompletnie pijany kierowca roztrzaskał betonowy płot!
Co ciekawe, udał się na pobliski komisariat, gdzie opowiedział o wszystkim zaskoczonemu dzielnicowemu. Jak wyjaśnił, zasnął za kierownicą, a wybudziło go dopiero uderzenie o barierę. Mężczyzna nie potrzebował pomocy lekarza i nie odniósł żadnych obrażeń.
Pijany zakończył jazdę na sygnalizacji świetlnej
Przyczyna zdarzenia wyszła na jaw po badaniu alkomatem. Okazało się, że 39-latek jest nietrzeźwy. Mężczyzna miał prawie półtora promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy, a po wytrzeźwieniu przesłuchano go. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 i wysoka grzywna. Odpowie także za spowodowanie kolizji.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: