
Osobówka wjechała z prędkością 208 km/h w autobus! Efekt jest porażający
Crash testy wykonuje się zwykle przy prędkości 64 km/h, a parametry takie jak twardość przeszkody czy powierzchnia auta, jaką w nią uderzamy, są ściśle określone. Dlatego o wiele bardziej wyobraźnię pobudzają prawdziwe kolizje między pojazdami, kiedy ich efektów nie sposób przewidzieć.
Spokojnie, to tylko ćwiczenia. Konkretnie to wideo z rosyjskiego kanału Safety BRI4KA Academy. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to wygłupy – „weźmy rozwalmy auto o auto i będzie viral”. To tylko pozory, ponieważ mówimy tu o trwającym 29 minut nagraniu, które porusza wiele istotnych kwestii związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego.
Jak kamper radzi sobie w momencie kolizji? Wyniki crash testu są bardzo niepokojące!
Przykładowo czy zastanawialiście się jak długa jest droga hamowania samochodu na autostradzie? Albo inaczej – o ile dłuższa jest, niż na zwykłej drodze krajowej? Wielu kierowców coś tam kojarzy, że odległość hamowania rośnie bardziej niż prędkość z jakiej zaczynamy ten manewr. Od około piątej minuty możecie zobaczyć hamowanie nowej Dacii Duster z prędkości 140 km/h, a później z 90 km/h. Jak duża była różnica? Konkluzję zobaczycie dokładnie w 8:57. Jadąc 90 km/h wystarczyło 29 m żeby się zatrzymać. Ze 140 km/h potrzebne było już 68,9 m. Robi wrażenie, prawda?
W czasie pandemii kierowcy wciskają gaz do dechy. Rekordzista miał na liczniku 300 km/h
Warto zobaczyć całe nagranie, a dla osób nie znających rosyjskiego, są całkiem niezłe napisy po angielsku. Gwóźdź programu zaczyna się od około 19:30 – rozpędzony do 208 km/h Opel Omega wjeżdża w bok stojącego autobusu. Niby spodziewamy się, jak i będzie efekt tego zderzenia, ale nadal robi ono ogromne wrażenie. Ciekawe jakby to wyglądało, gdyby nie wjechali w koło, ale prosto w środek. Czy Omega przepołowiłaby autobus?
Najnowsze
-
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
Coraz więcej osób odkrywa uroki podróżowania bez sztywnych planów i rezerwacji hoteli. Dla fanów motoryzacji to naturalne – auto czy motocykl daje wolność, a nocleg w kamperze lub pod namiotem pozwala zatrzymać się tam, gdzie akurat prowadzi droga. Obie opcje mają swój niepowtarzalny klimat, ale też różne wymagania i ograniczenia. -
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
Zostaw komentarz: