
Odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A1 zostanie zlikwidowany. Kiedy?
Zbliżający się koniec prac na trasie głównej i związane z tym zmiany w czasowej organizacji ruchu oznaczają też stopniową likwidację odcinkowego pomiaru prędkości.
Budowa czterech z pięciu odcinków autostrady A1, pomiędzy Tuszynem i Częstochową, zmierza ku końcowi. Obecnie kierowcy na całym, około 80-kilometrowym odcinku, korzystają z nowej jezdni, a przed końcem tego roku będą mieli do dyspozycji obie jezdnie, pomiędzy Tuszynem i Piotrkowem Trybunalskim oraz Kamieńskiem i początkiem obwodnicy Częstochowy.
Zbliżający się koniec prac na trasie głównej i związane z tym zmiany w czasowej organizacji ruchu oznaczają też stopniową likwidację odcinkowego pomiaru prędkości (OPP). Został on zainstalowany na wniosek Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz wykonawców inwestycji, aby wyegzekwować przestrzeganie przez kierowców obowiązującego ograniczenia prędkości na placu budowy.
Odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A1
Głównym zadaniem odcinkowego pomiaru prędkości było poprawienie bezpieczeństwa zarówno uczestników ruchu, jak i pracowników budowy. System miał działać w okresie budowy drogi, do wprowadzenia znaczących zmian w organizacji ruchu.
Obecnie, za sprawą przystąpienia do rozbiórki 250-metrowego odcinka tymczasowej, bitumicznej nawierzchni w miejscu dawnego skrzyżowania DK1 z DK42 w okolicy Radomska oraz zmian w czasowej organizacji ruchu, wyłączono OPP na 40-kilometrowym fragmencie przyszłej A1, pomiędzy węzłami Kamieńsk w woj. łódzkim oraz Mykanów w woj. śląskim.
Nadal obowiązuje jednak ograniczenie prędkości do 70 km/h na drugim, 16-kilometrowym odcinku pomiędzy Tuszynem i Piotrkowem Trybunalskim. Tam OPP nadal działa.
Źródło informacji: GDDKiA, opracowanie własne
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: