Motocyklista ucieka funkcjonariuszowi na punkcie kontrolnym

Walka z koronawirusem przybrała różne formy w różnych częściach świata. Od nas, zwykłych obywateli, oczekuje się jedynie zrozumienia powagi sytuacji i dostosowania się do obostrzeń. Czego najwyraźniej nie rozumie ten motocyklista.

Codziennie notujemy w Polsce wzrost zachorowań oraz wzrost liczby ofiar koronawirusa. Nasza sytuacja jest jednak nieporównanie lepsza, niż w innych krajach europejskich, choćby we Włoszech. Nic dziwnego, że niektóre regiony tego kraju zostały odizolowane, a na drogach pojawiły się punkty kontrolne.

Policja zatrzymała motocyklistów za to, że jechali na motocyklach. To w końcu wolno, czy nie?

Osoba rozsądna rozumie, że najprostszym sposobem na ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii, jest ograniczenie naszego przemieszczania się. Ostatnio jednak włoskie media obiegło nagranie z motocyklistą w roli głównej, którego nie można nazwać „rozsądnym”. Na widok funkcjonariusza, wzywającego go do zatrzymania się, ominął go i mocno odkręcił manetkę.

Motocyklista chciał uciec przed policją, wylądował na masce radiowozu

Nie wiemy, czy służby odnalazły motocyklistę, ale prawdopodobnie nie. A szkoda, bo dał on przykład wyjątkowej bezmyślności i egoizmu. Zapewne chciał uniknąć kontroli, żeby nikt mu nie zadawał niewygodnych pytań skąd i dokąd jedzie, a także nie próbował zawrócić. Ale z punktu widzenia zatrzymującego go funkcjonariusza, mógł uciec ponieważ jest pijany, nie ma prawa jazdy, albo jest poszukiwany. Unikanie kontroli automatycznie rodzi poważne podejrzenia, a ostatnie czego trzeba w czasie epidemii, to angażowanie służb w poszukiwania jakiejś nieodpowiedzialnej osoby i wyjaśnianie co miała do ukrycia.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

hahahahahahahahaha

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze