Ma tylko 15 lat, a już stracił prawo jazdy za alkohol! Jak to możliwe?
Pijanych kierowców nadal niestety nie brakuje na polskich drogach, a optymizmem tym bardziej nie napawają takie historie jak ta.
Policjanci drogówki zostali powiadomieni, że przy ul. Międzygwiezdnej w Gdańsku doszło do zdarzenia drogowego. Młodociany kierowca cofając uderzył w zaparkowaną Toyotę, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Świadkiem tej sytuacji był właściciel uszkodzonego pojazdu, który wsiadł do auta, pojechał za sprawcą kolizji, zajechał mu drogę, a następnie wezwał policję.
Pijany kierowca zaparkował samochód i zagadał do policjanta. Zgadnijcie, co było dalej
Funkcjonariusze którzy pojechali na miejsce, ustalili, że sprawca kolizji ma zaledwie 15 lat. Kierował jednak pojazdem marki Ligier Due i okazał policjantom prawo jazdy kategorii AM, które uprawnia do prowadzenia takiego samochodu. Problem pojawił się dopiero podczas badania alkomatem – nastolatek wydmuchał ponad promil alkoholu!
Pijany zawiesił auto na barierze, więc poszedł na komisariat o wszystkim opowiedzieć
Funkcjonariusze zatrzymali pijanemu kierowcy prawo jazdy i przekazali go pod opiekę ojca. 15-latek za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Najnowsze
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
Kierowca mijając znak drogowy ma zwykle sekundę, najwyżej dwie, na zwrócenie na niego uwagi i zrozumienie jego znaczenia. Dlatego znaki zwykle wyraźnie się od siebie różnią, ale nie dotyczy to znaków C-5 i D-3, które są łudząco podobne, ale mają całkowicie inne znaczenie. -
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
-
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
Zostaw komentarz: