„Kręcił bączki” na cmentarzu, bo chciał uhonorować zmarłych kolegów. Teraz ma kłopoty

Kierowca Audi w nietypowy sposób chciał uhonorować pamięć zmarłych kolegów. Jego zachowanie nie spodobało się policji...

Kondukt żałobny składający się z samych drogich i szybkich samochodów, jak Mercedes G63 AMG, Lamborghini Urus czy Rolls-Royce Cullinan, to raczej nietypowy widok. Tym bardziej, jeśli podczas procesji samochody i motocykle głośno hałasowały wydechami, a motocykliści jeździli na jednym kole.

Taki nietypowy kondukt żałobny zarejestrowały w zeszłym roku brytyjskie służby mundurowe. Niestety nie wszyscy uczestnicy pogrzebu zachowywali się jak trzeba. Jeden z nich został uwieczniony na policyjnych kamerach, prowadząc samochód bez pasów i spoglądając w telefon. A to był dopiero początek…

Gdy wszyscy żałobnicy dojechali na cmentarz, mężczyzna postanowił dodatkowo upamiętnić zmarłych kolegów. Młody kierowca przesiadł się do Audi i postanowił wykręcić kilka bączków na terenie cmentarza, dewastując trawnik i stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla osób przebywających w jego pobliżu.

Brytyjski sąd nie docenił sposobu, w jaki mężczyzna chciał uhonorować zmarłych kolegów i uznał go winnym „jazdy w sposób antyspołeczny”, odebrał prawo jazdy na okres co najmniej trzech lat i skazał na prace społeczne.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze