Hennessey Venom F5 – wart ponad 7 milionów złotych limitowany supersamochód
Powstaną tylko 24 sztuki Hennessey Venom F5.
Nieco ponad sześć lat po ogłoszeniu startu projektu i wydania renderingu, Hennessey Performance w końcu pokazał działającą, produkcyjną wersję swojego nowego supersamochodu, Hennessey Venom F5.
Podstawowy kształt Venom F5 pozostaje wierny oryginalnej koncepcji sprzed sześciu lat. Monocoque z włókna węglowego jest bardzo zakrzywiony, z niskim nosem, dużymi otworami wentylacyjnymi i lekko wąską kabiną. Ale są tam subtelne zmiany. Zagniecenia zostały zmiękczone na całym samochodzie. Nie ma dużego skrzydła. Osłona silnika z włókna węglowego ma mniejsze otwory wentylacyjne. Poczwórne rury wydechowe wystają z tyłu zamiast z potrójnych rur ułożonych w trójkąt, jak na zdjęciach koncepcyjnych. Są to zmiany, które sprawiają, że samochód wygląda bardziej dojrzale i poważniej, szczególnie w nastrojowym ciemnoniebieskim kolorze lakieru.
Przeczytaj też: Hennessey wyprodukuje 750-konnego Bronco z silnikiem V8, którego Ford nie zbuduje
We wnętrzu samochodu, od razu wzrok przykuwa kierownica, która wygląda jak skrzyżowanie kierownicy Formuły 1 z wolantem lotniczym. Wszystkie główne elementy sterujące samochodu, takie jak kierunkowskazy, wycieraczki i światła, znajdują się na tarczy kierownicy.
Reszta wnętrza przypomina inne supersamochody o wysokich osiągach. Prawie każda powierzchnia została wykonana z gołego włókna węglowego, z wyjątkiem niektórych skórzanych obić na desce rozdzielczej i na siedzeniach, a także aluminiowych płyt w uchwytach.
Pod maską Hennessey Venom F5 ukryty jest 6,6-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem i mocą 1817 KM. Hennessey twierdzi, że samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w mniej niż 3 sekundy, a od 0 do 200 km/h w mniej niż 5 sekund.
Przeczytaj też: Hennessey przebuduje Ram 1500 TRX na sześciokołowca
Hennessey zbuduje 24 egzemplarze Hennessey Venom 5. Firma wcześniej oświadczyła, że
Cena każdego z Hennessey Venom F5 rozpoczyna się od ponad 7 milionów złotych.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: