
General Motors chce zostać motoryzacyjnym odpowiednikiem Apple’a. Co to znaczy?
Bycie producentem samochodów już nie wystarcza General Motors. Celem jest zostanie zdywersyfikowanym dostawcą usług mobilnych, takim motoryzacyjnym odpowiednikiem Apple’a.
Prezes General Motors, Mary Barra, dąży do zmiany stuletniego modelu biznesowego GM. W planach jest między innymi inwestowanie w pojazdy elektryczne i rozwój linii biznesowych, które obiecują powtarzalne strumienie przychodów. Nowe przedsięwzięcia GM mogą zwiększyć przyszłe przychody firmy o dziesiątki miliardów dolarów.
{{ gallery(3193) }}
Przeczytaj też: General Motors stawia sobie ambitne cele. Chodzi między innymi o produkcję samochodów elektrycznych
Pam Fletcher, inżynier i weteran zespołu ds. globalnych innowacji General Motors, chce zmienić sposób w jaki firma zarabia pieniądze i poszukuje nowych przedsiębiorstw, które pozwolą rozszerzyć źródła przychodów producenta samochodów znacznie poza sprzedaż pojazdów. Wśród potencjalnych przedsięwzięć są komercyjne usługi dostawcze czy ubezpieczenia pojazdów. Pozwoliłoby to zdominować przez GM przyszłe rynki, których wartość jest szacowana na ponad 1,3 miliarda dolarów!
Celem General Motors jest zostanie zdywersyfikowanym dostawcą usług mobilnych, takim motoryzacyjnym odpowiednikiem Apple’a, z przychodami z oprogramowania i usług, które rosną co miesiąc lub co kwartał długo po sprzedaży pierwszego produktu.
Przeczytaj też: Kobiety rządzą! Zgadniecie, u którego producenta samochodów w zarządzie zasiada więcej kobiet niż mężczyzn?
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: