
Fotoradar zrobił zdjęcie, jak pies za kierownicą przekracza prędkość. Policja jest bezsilna
Z mandatu na podstawie zdjęcia z fotoradaru, zwykle nie można się wymigać. Jak dyskutować z funkcjonariuszami, kiedy widzimy własną postać za kierownicą własnego samochodu? Co innego, gdyby za kierownicą siedział nasz pies…
Fotoradar zrobił zdjęcie psa za kierownicą
Niemałe zaskoczenie musieli przeżyć funkcjonariusze z Nadrenii Północnej-Westfalii, gdy zobaczyli jedno ze zdjęć, jakie zrobił ich fotoradar. Za kierownicą Renault Twingo siedział pies.
Po bliższych oględzinach zdjęcia widać, że pies siedział obok, ale nachylił się w stronę kierowcy. Kąt ustawienia fotoradaru był na tyle duży, że to wystarczyło, by twarz kierowcy została zasłonięta.
Policja bezsilna wobec psa za kierownicą samochodu
Miejscowi policjanci przyznają, że mają teraz poważny problem. Co prawda kierowca nie jechał bardzo szybko, bo przekroczył limit 50 km/h o 11 km/h, ale za takie wykroczenie też należy mu się mandat – 50 euro.
Dog is photographed doing 38mph behind the wheel on German speed camera https://t.co/kHGv9Qxnpq pic.twitter.com/9pWZZRX55L
— Daily Mail Online (@MailOnline) April 28, 2023
Rzecznik miejscowej policji przekazał jednak „Bildowi”, że ponieważ nie można ustalić, kto siedział za kierownicą, sprawca może uniknąć odpowiedzialności.
Na zdjęciu z fotoradaru nie widać kierowcy. Czy da się uniknąć mandatu?
Nie znamy procedur niemieckiej policji, dotyczących zdjęć z fotoradarów, ale nie wydają się być bardzo restrykcyjne. Co innego w Polsce. Szansa, że pies zasłoni czyjąś twarz są niewielkie, ale zdjęcie twarzy może być niewyraźne, albo kierowca mógł się przypadkiem zasłonić ręką. Niektóre fotoradary robią też zdjęcia pojazdów z tyłu.
Dla polskich służb to nie problem. Wraz ze zdjęciem oraz mandatem, właściciel pojazdu otrzymuje formularz, w którym albo przyznaje się do wykroczenia, albo wskazuje osobę, której w danym momencie powierzył pojazd. Jeśli tego nie zrobi, zapłaci dwukrotność grzywny przewidzianej za wykroczenie, ale nie mniej niż 800 zł. To zwykle rozwiązuje problem kierowców, których nagle dopadła „amnezja”.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: