
Ferrari Portofino M – jeszcze mocniejsze, jeszcze szybsze. Pod maską 620 KM!
Ewolucja spidera GT 2+ od Ferrari debiutuje w tym samym mieście, w którym został zaprezentowany jej poprzednik w 2017 roku.
Odkrywanie tajemnic Ferrari Portofino M rozpoczyna się dzisiaj. Nowy model stanowi znaczącą ewolucję Ferrari Portofino z mocniejszym silnikiem, a swoją podróż rozpoczyna w tym samym miejscu, gdzie jego przodek został zaprezentowany 23 sierpnia 2017 roku.
Przeczytaj też: Jak kradnie się Ferrari za milion złotych? To proste – w biały dzień wsiadasz i odjeżdżasz
Ta ewolucja Ferrari Portofino – gdzie „M” oznacza „modyfikowany”, aby podkreślić techniczne ulepszenia dotyczące osiągów samochodu – wiąże się z bogactwem znaczących zmian, w tym przebudowanym układem napędowym zdolnym do uzyskania 620 KM, nową ośmiobiegową skrzynią biegów i pięciopozycyjnym „Manettino” z trybem „Race” dla jeszcze bardziej wciągających wrażeń jazdy.
Specjalna sesja zdjęciowa w Portofino prezentuje smukłe, sportowe linie Ferrari Portofino M, które zostały dopracowane poprzez zmodernizowane przednie i tylne zderzaki.
Sesja była także okazją do pochwalenia się doskonałymi proporcjami i wyjątkową wszechstronnością Portofino M. Technologia Retractable Hard Top (RHT) zapewnia temu modelowi połączenie atrakcyjności prawdziwego coupé ze składanym dachem i prawdziwego spidera, co, według słów Ferrari, gwarantuje niespotykane połączenie autentycznych osiągów GT i przyjemności z jazdy.
Przeczytaj też: Ferrari Omologata – unikatowy egzemplarz na specjalne zamówienie. Przyspiesza do setki w 2,9 sekundy!
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: