Jak kradnie się Ferrari za milion złotych? To proste – w biały dzień wsiadasz i odjeżdżasz

Kiedy myślimy o kradzieży samochodu, szczególnie wyjątkowo drogiego, to często mamy przed oczami sceny niczym z amerykańskich filmów (jeśli nie akcji, to tych o wielkich napadach). Tymczasem okazuje się, że do wartego ponad milion złotych Ferrari, można po prostu podejść i odjechać. W biały dzień i na oczach świadków

Do kradzieży doszło 2 sierpnia około godziny 13:00 na terenie Ośrodka Wypoczynkowego w Mielnie. To tam, ukryte pod plandeką, stało Ferrari 488 Spider o wartości ponad miliona złotych. Policja o tym zdarzeniu została powiadomiona tego samego dnia, kilka godzin później, gdy pracownicy ośrodka zauważyli brak samochodu na posesji. Od tego momentu zaczęły się intensywne policyjne poszukiwania.

Ukradli BMW M2. Wsiedli i odpalili jak swoje

Moment kradzieży został zarejestrowany przez kamerę monitoringu. Na nagraniu widać doskonale, jak do samochodu spokojnym krokiem podchodzi mężczyzna. Ściąga z niego plandekę, odciąga ją na bok. Nie spieszy się, nie reaguje na przechodzące obok postronne osoby. Następnie podchodzi do auta, pociąga za klamkę i po prostu wsiada, jakby Ferrari było otwarte! Cały czas trzyma jakiś pakunek pod pachą – prawdopodobnie urządzenie pozwalające na kradzież na walizkę. Mężczyzna przez chwilę siedzi w samochodzie (możliwe że rozprawia się z dodatkowymi zabezpieczeniami), a później odjeżdża.

Czy można ukraść auto w 6 sekund, czyli kradzież „na walizkę”

Z uwagi na fakt, że pojazd był bardzo charakterystyczny, policjanci ustalili, że przemieszczał się on w kierunku Trójmiasta a potem Warmii i Mazur. Finalnie, jak wynika z zapisów kamer, skradzione Ferrari opuściło Polskę. Policja podkreśla, że do poczynionych ustaleń przyczyniła się też aktywna postawa pokrzywdzonego, internautów, świadków oraz mediów, których spostrzeżenia i informacje były niezwłocznie weryfikowane.

Kolejne ustalenia policjantów przyczyniły się do wytypowania osób, które mały związek z kradzieżą wartego ponad milion złotych pojazdu. Już w połowie sierpnia czynności związane z ich zatrzymaniem zostały przeprowadzone równolegle na terenie województwa zachodniopomorskiego, pomorskiego i mazowieckiego. Jednego dnia kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 35 i 29 lat oraz 20-letnią kobietę. To mieszkańcy województwa mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego, wcześniej karani za dokonywanie przestępstw. Z uwagi na wcześniejsze ustalenia koszalińskich kryminalnych zatrzymanie jednego z mężczyzn realizowali policjanci Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Szczecinie. W zajmowanych przez nich pomieszczeniach jak również w samochodach, którymi się poruszali, policjanci ujawnili narkotyki, gotówkę oraz sprzęt służący do kradzieży pojazdów. Zatrzymane osoby przewieziono do Koszalina.                  

Prokurator Rejonowy w Koszalinie, po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem procesowym i wykonaniu czynności procesowych z zatrzymanymi osobami wystąpił do Sądu Rejonowego w Koszalinie z wnioskiem o zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. W sprawie podejmowane są dalsze czynności zmierzające przede wszystkim do odzyskania skradzionego pojazdu. W czynności te zaangażowane jest Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji KGP.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

0 kant d..y rozbić taaaaakie auto które można skroić w parę chwil……

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

a wystarczyłaby blokada kierownicy….

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze