
Citroën 2CV 6 Charleston kończy 40 lat!
Czterdzieści lat temu, w 1980 roku, Citroën wprowadził na rynek specjalną serię 8 000 egzemplarzy, nazwaną „Charleston”, w cenie 24 800 franków.
Dzięki eleganckiemu, a zarazem ekscentrycznemu stylowi, 2CV 6 Charleston uosabia najwyższy stopień wykończenia i moc, jaką kiedykolwiek widziano w 2CV. Jak zauważono w wydanym wówczas komunikacie prasowym, „aby zadowolić„ purystów i entuzjastów ” 2CV, reflektory są okrągłe, z czerwoną obudową”. 2CV 6 Charleston wyróżniało się specjalną tapicerką i okrągłymi reflektorami, podobnie jak 2CV Spécial.
Citroën 2CV 6 Charleston rozpoczął nową falę edycji limitowanych.
Przeczytaj też: Citroen Ami – plastikowy samochód dla 14-letnich kierowców
W następnym roku, w lipcu 1981, limitowana seria odniosła taki sukces, że stała się nielimitowana: teraz produkowany masowo w fabryce Levallois, model został dodany do katalogu Citroëna. Ta wersja różniła się od edycji limitowanej chromowanymi reflektorami i szarą tapicerką w romby.
Początkowo sprzedawany w kolorze Delage Red & Black, później pojawił się w wersji Hélios Yellow & Black, którą w lipcu 1983 roku zastąpiono wersją pomalowaną w dwóch odcieniach szarości, Night Grey i Cormorant Grey.
W 1988 roku produkcja Citroëna 2CV 6 Charleston była kontynuowana w fabryce Mangualde w Portugalii. Modele produkowane w tym miejscu można rozpoznać po oknach, na których widnieje imię hiszpańskiego szklarza – „Covina”.
27 lipca 1990 roku o godzinie 16:30 ostatnie 2CV 6 Charleston opuściły linię produkcyjną. W sumie wyprodukowano ich 5 114 969.
Przeczytaj też: Nowe lifestylowe akcesoria od Citroëna. Prezentujemy najciekawsze z nich!
2CV pozostaje ikoną historii motoryzacji i ulubieńcem wielu kolekcjonerów na całym świecie. Charleston znacznie przyczynił się do tego sukcesu.
I wciąż można go kupić! Obecnie za nadający się do jazdy, będący w dobrym stanie, 2CV 6 Charleston w oryginalnej limitowanej edycji trzeba zapłacić około 14 500 euro i 10 500 euro za wersję katalogową.
Najnowsze
-
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
Coraz więcej osób odkrywa uroki podróżowania bez sztywnych planów i rezerwacji hoteli. Dla fanów motoryzacji to naturalne – auto czy motocykl daje wolność, a nocleg w kamperze lub pod namiotem pozwala zatrzymać się tam, gdzie akurat prowadzi droga. Obie opcje mają swój niepowtarzalny klimat, ale też różne wymagania i ograniczenia. -
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
Zostaw komentarz: