Chcesz, by twój nowy Land Rover Defender wyglądał na stary i zardzewiały? Jest na to sposób…
Nowy Land Rover Defender, dzięki aluminiowym panelom nadwozia i zabezpieczeniom antykorozyjnym podwozia, powinien zachować swój świeży wygląd przez wiele lat. Ale najwyraźniej niektórym kierowcom się to nie podoba.
Właścicielom nowego Defendera, którzy marzą o wizualnych, rdzawych detalach, ale nie chcą na nie czekać latami, pewna holenderska firma oferuje ciekawe rozwiązanie – zardzewiałe elementy ozdobne.
Heritage Customs, firma zajmująca się personalizacją samochodów, ma zamienniki elementów ozdobnych bieżnika Defendera z diamentowym wzorem na masce i wlotach przednich błotników. Są one dostępne w pięciu różnych wykończeniach: aluminium, brąz, miedź, mosiądz – i rdza. I są… plastikowe! „Zardzewiały” element jest spryskiwany farbą, a następnie poddany procesowi utleniania, który tworzy rdzawy, wizualny efekt. Koszt takiego dodatku to 1395 euro.
Rdza od wieków jest plagą entuzjastów motoryzacji. Niezliczone godziny pracy i niezliczone sumy pieniędzy zostały poświęcone na jej wyeliminowanie, zapobieżenie lub ukrycie. Niewykluczone, że rdza prawdopodobnie wyłączyła z eksploatacji więcej samochodów awarie mechaniczne. A teraz nabiera nowego wymiaru jako cecha konstrukcyjna. I musimy przyznać, że odkupienie rdzy to trend, którego się nie spodziewałyśmy.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.