Ewa Kania

Bezmyślnie i na ślepo wjechał w drugiego kierowcę. Kiedy już zobaczył, co zrobił, zaczął uciekać

Wśród najpoważniejszych grzechów kierowców, można wymienić między innymi przeświadczenie, że jest się samemu na drodze oraz brak odwagi do wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny. Ten kierowca popełnił oba owe grzechy.

Jak doszło do tego zdarzenia? Bardzo prosto. Kierowca Peugeota wjechał na drogę szybkiego ruchu i natychmiast chciał wjechać na lewy pas, bez spojrzenia w lusterko, aby upewnić się, że jest on pusty. Nie był.

Starym Suzuki chciała uciec grupie Speed. Jazda po chodniku nie skończyła się najlepiej

Kierujący Peugeotem uderzył w bok samochodu z kamerą, chociaż jego kierowca hamował, trąbił i próbował zjechać maksymalnie do lewej krawędzi. Zderzenie nie było groźne, ale uszkodzone zostały drzwi oraz lusterko. Co zrobił sprawca zdarzenia?

Motocyklista chciał uciec przed policją. Dostał 6800 zł mandatu i grozi mu 5 lat więzienia!

Oczywiście zaczął uciekać. Dopiero po kilku kilometrach zdecydował się zatrzymać. Poszkodowany natomiast wezwał policję, bo, jak podkreśla, „chamstwa nie należy tolerować”. Znamy lepszy powód. Sprawca może uciekać, bo ma coś na sumieniu – jest pijany, ma zatrzymane prawo jazdy, nieubezpieczony samochód bez przeglądu, albo jest poszukiwany. Często to oczywiście zwykła bezmyślność i brak odwagi do wzięcia odpowiedzialności za własne czyny. Nigdy jednak nie wiadomo, co na sumieniu ma uciekający i zawsze lepiej, żeby zweryfikowała to policja.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze