Auto wymusiło na nim pierwszeństwo, więc wyprzedził je na zakazie. A to był radiowóz
Kierowca auta z kamerą wjechał na wzniesienie, na którym z drogi bocznej wyjechała biała Skoda Octavia. Zmusiła autora do zahamowania i tak go to zdenerwowano, że trąbił przez bite 10 sekund (!) i wyprzedził czeskie auto, wjeżdżając na powierzchnię wyłączoną z ruchu.
Próba wymuszenia mandatu, czy niekompetencja policjantki?
Po niedługim czasie wyprzedziło go inne auto oraz ta sama Octavia. Chwilę potem Skoda zatrzymała się, a policjant, który z niej wysiadł, pomachał autorowi lizakiem. Autor wydał z siebie tylko pełne rezygnacji „Aaaa…”.
Policja próbowała zmusić kierowcę do popełnienia wykroczenia?
Wróćmy jeszcze do początku nagrania. Nie wiemy, jak szybko jechał autor, ani jakie w tym miejscu było ograniczenie prędkości, ale prawdopodobnie obniżone do przynajmniej 70 km/h. Ponieważ kierowca wjeżdżający na drogę główną, może nie widzieć auta tuż za wzniesieniem. Wiele wskazuje na to, że autor jechał za szybko i dlatego musiał mocno hamować. A potem jeszcze ta powierzchnia wyłączona z ruchu, chociaż 10 metrów dalej mógłby wyprzedzić Octavię już przepisowo. Na wyrozumiałość policjantów raczej nie miał co liczyć.