Aston Martin Valkyrie Spider – traci dach, ale wciąż ma 1139 KM mocy i zabójcze osiągi
Wraz z zaprezentowaniem Valkyrie Spider na Monterey Car Week rodzina Astona Martina Valkyrie oficjalnie rozszerzyła się do trzech modeli. I, jak sama nazwa wskazuje, jej najnowszy członek to kabriolet.
Aston Martin Valkyrie stracił dach i został Spiderem. Znaczy… tak nie do końca stracił dach. Dach Astona Martina Valkyrie Spider to zdejmowany hardtop wykonany z włókna węglowego i wyposażony w zawiasowe okna z poliwęglanu po obu stronach. Ponieważ dach jest zdejmowany, Spider nie mógł mieć drzwi skrzydłowych znanych z coupe. Dlatego Aston Martin przeprojektował go, aby miał drzwi motylkowe. Dokonano również kilku innych zmian aerodynamicznych, które pozostają tajemnicą.
Aston Martin twierdzi, że Spider jest nieco cięższy niż jego odpowiednik z dachem. O ile? Tego producent nie zdradził. Jednak właściciele Spidera nie powinni zauważyć tej różnicy. Samochód napędza dobrze znany już 6,5-litrowy silnik V12 o mocy 1139 KM, który podczas jazdy bez dachu na pewno będzie doskonale słychać. Aston Martin Valkyrie Spider jest też piekielnie szybki. Samochód osiąga prędkość około 330 km/h przy zdjętym dachu i około 350 km/h z założonym dachem.
Powstanie 85 egzemplarzy Aston Martin Valkyrie Spider. Producent nie poinformował o cenie, ani o dostępności, ale istnieje wyraźna możliwość, że wszystkie samochody zostały już sprzedane. Ci, którzy mieli szczęście zdobyć Valkyrie Spider, powinni spodziewać się, że ich samochody dotrą do nich w drugiej połowie 2022 roku.
Najnowsze
-
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
GDDKiA uzyskała zgodę wojewody podkarpackiego na budowę kolejnego odcinka drogi ekspresowej S19. Zgodnie z tą decyzją natychmiast można rozpocząć realizację tej wartej 273 mln zł inwestycji. -
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
-
Kierowcy od ponad roku mają nowe uprawnienia i nawet o tym nie wiedzą
-
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
-
Transport o wadze 150 ton dotarł na odcinek drogi S1. To ważny fragment TST