
Wyjątkowy zegarek dla fanów Astona Martina. Powstanie tylko 18 sztuk!
W nieustannej pogoni za szybkością czas jest niezwykle istotny. Wyścig z czasem fascynuje fanów sportów motorowych od ponad 100 lat, a dokładne mierzenie czasu od lat stanowiło wyzwanie dla zegarmistrzów.
Oto pierwszy zegarek powstały w wyniku współpracy Astona Martina z Girard-Perregaux, jedną z najstarszych marek zegarmistrzowskich, znaną z tworzenia niezrównanych przykładów Haute Horlogerie – Tourbillon with Three Flying Bridges – Aston Martin Edition.

Łącząc zegarmistrzowskie doświadczenie Girard-Perregaux z wiedzą Astona Martina na temat luksusu i osiągów, powstał zegarek będący prawdziwą celebracją wspólnych pasji obu marek.
Tourbillon with Three Flying Bridges – Aston Martin Edition to współczesna interpretacja kultowego zegarka kieszonkowego Three Bridges z XIX wieku. Każdy jego szczegół został starannie przemyślany, zaprojektowany i wykonany. Widać to wyraźnie między innymi w pasku, w którym wykorzystano czarną skórę cielęcą z innowacyjną gumową wkładką wypełnioną białym złotem.
44-milimetrowa koperta zegarka Tourbillon with Three Flying Bridges – Aston Martin Edition jest wykonana z tytanu Grade 5, mocnego, hipoalergicznego stopu wybranego przez Aston Martina ze względu na jego lekkie właściwości. Co ciekawe, ruda tego tytanu została odkryta w Wielkiej Brytanii, ojczyźnie Astona Martina, w 1791 roku przez angielskiego duchownego Williama Gregora, czyli w tym samym roku, w którym powstał Girard-Perregaux.

Powstanie tylko 18 egzemplarzy tego wyjątkowego zegarka Haute Horlogerie.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart