Aston Martin Valkyrie AMR Pro pokazuje, co potrafi na torze. Dźwięk silnika to uczta dla uszu
Aston Martin Valkyrie AMR Pro to najbardziej ekstremalny pojazd w historii brytyjskiej marki. Napędza go arcydzieło wśród silników spalinowych” czyli klasyczny V12 o pojemności 6,5 litra.
Aston Martin Valkyrie AMR Pro to torowa wersja hipersamochodu – Valkyrie. Pojazd czerpie inspiracje oraz technologię wprost ze świata Formuły 1.
Aston Martin Valkyrie AMR Pro napędza „arcydzieło wśród silników spalinowych” czyli klasyczny V12 o pojemności 6,5 litra. Jego maksymalna moc to 1000 KM, a silnik jest w stanie kręcić się do 11 tys. obr./min. Przedstawiciele marki twierdzą, że auto jest w stanie w 3 minut i 20 sekund pokonać okrążenie toru Circuit de la Sarthe, co jest wynikiem porównywalnym z wyścigówkami klasy LMP1.
Podczas rozpoczynającego tegoroczny sezon Formuły 1 Grand Prix w Bahrajnie, Aston Martin skorzystał z okazji by zaprezentować możliwości Valkyrie AMR Pro na torze. Samochód wykonał dwa popisowe przejazdy, prezentując swoje nadzwyczajne możliwości.
Za kierownicą Astona Martina Valkyrie AMR Pro zasiadł Dirk Müller, kierowca rozwojowy firmy. Chwilę po zakończeniu pierwszego przejazdu wyraził swoją opinie na temat samochodu:
To było niewiarygodne przeżycie. Ten samochód, to coś innego. Pod względem osiągów jest mu bliżej do bolidów Formuły 1, niż wszystkim innym pojazdom którym miałem okazję jeździć. Moc, prowadzenie i przyczepność – wszystko tu jest idealne.
Warto obejrzeć krótki materiał nagrany podczas przejazdu Astona Martina Valkyrie AMR Pro po torze w Bahrajnie i wsłuchać się w dźwięk silnika, który przyprawia o gęsią skórkę!
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: