Alfa Romeo Milano zakazana! Przez włoski atak na Polaków będzie inny model
Alfa Romeo zaprezentowała swój długo wyczekiwany model Milano, który produkowany będzie w polskiej fabryce. Spotkało się to z ostrą reakcją włoskich związków zawodowych oraz rządu i chociaż całe zamieszanie wyglądało jak żart, zakończyło się bardzo poważnymi konsekwencjami.
Alfa Romeo Milano z fabryki w Tychach
Premiera nowego, miejskiego SUV-a Alfy Romeo wyczekiwana była od dłuższego czasu. Nie było żadną tajemnicą, że jako bliźniak Jeepa Avengera oraz Fiata 600, samochód będzie razem z nimi produkowany w Tychach. Tajemnicą nie była także nazwa modelu – Milano.
Tak mocne nawiązanie do dziedzictwa marki (w Mediolanie wszak powstała Alfa Romeo), pasowałoby raczej do modelu flagowego, a nie bazowego i do tego będącego bliźniakiem innych modeli. Dla producenta posiadanie popularnego auta, które wreszcie rozkręci sprzedaż, musiało być na tyle silne, by zdecydować się na nazwanie swojej nowości Milano, jakby na znak szansy i nadziei, jaką stanowi ten model dla całej marki.
To koniec Alfy Romeo Milano. Zastąpi ją inny model
Długo wyczekiwana przez świat motoryzacji premiera, okazała się być zaskoczeniem dla włoskich związków zawodowych oraz władz. Prawdziwym szokiem było dla nich to, że model który miał nazywać się Milano i będzie produkowany w Polsce, nazywa się Milano i jest produkowany w Polsce.
Fiat 600e z Polski ma już cenę. Tanio nie jest
Zaprotestował między innymi minister przemysłu Adolfo Urso. Przypomniał on, że włoskie prawo zakazuje nazywania produktów włosko brzmiącymi nazwami, jeśli nie są one wytwarzane we Włoszech. Dlatego parmigiano reggiano może być tylko włoski, a reszta świata musi zadowalać się parmezanem.
Początkowo tego oburzenia nikt nie traktował poważnie, ale ostatecznie okazało się ono zbyt poważne, aby władze koncernu Stallantis, przeszły wobec nich obojętnie. Trudno inaczej wyjaśnić, dlaczego nagle ogłoszono, że nie powstanie Alfa Romeo Milano. Zamiast niej będzie Alfa Romeo Junior.
Nie znamy szczegółów stojących za podjęciem tak poważnej zmiany. Lecz trudno o bardziej nijaką i sztampową nazwę dla najmniejszego modelu w gamie, niż Junior. Może było warto mimo wszystko, byle tylko zadowolić włoską dumę. Tylko nie przypominajcie im, że auto dalej będzie miało znaczek Alfa Romeo, a powstawać będzie w Polsce. Chyba, że Alfa Romeo nie ma nic wspólnego z Włochami, wtedy nie ma problemu.
Najnowsze
-
Mechanicy go nienawidzą. Wyciągnął pod blokiem silnik z Audi i go naprawia
Nowoczesne samochody są „bezobsługowe”. To znaczy, że lepiej nawet nie próbować nic przy nich grzebać, tylko jechać do serwisu. Nadal jednak zdarzają się osoby, które mają na tyle umiejętności oraz narzędzi, aby samemu naprawiać swój samochód. Tak jak ten bohater krótkiego nagrania. -
Oblał egzamin na prawo jazdy w kilkanaście sekund. Nawet nie zdążył ruszyć
-
Czy rowerzysta może jechać chodnikiem? Kilka zasad, żeby nie dostać mandatu
-
Ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie nowego odcinka drogi S10. Znamy szczegóły
-
Wiking zamienił drakkar na Miatę. Nie dał sobie w kaszę dmuchać agresywnemu rowerzyście
Zostaw komentarz: