
Piesza wbiegła prosto pod koła samochodu. Jak dzikie zwierzę
Wszystkich, którzy czują się oburzeni porównaniem pieszej do zwierzęcia, prosimy o moment cierpliwości. Najpierw zobaczcie to nagranie.
Każdy kto widział kiedyś nagranie z dziką zwierzyną, wbiegającą pod samochód, wie mniej więcej jak to zwykle się odbywa. Zwierzęta albo biegną przez las i chcą jak najszybciej pokonać drogę, nie rozumiejąc, że prawdziwym zagrożeniem dla nich jest niezaczekanie aż pojazd przejedzie, albo ukrywają się w zaroślach i spłoszone wbiegają prosto pod auta.
Stado jeleni wbiegło w BMW! Zwierzęta próbowały przeskakiwać nad samochodem
Teraz popatrzcie na tą kobietę. Szła sobie spokojnym krokiem budowanym fragmentem drogi (prawdopodobnie nowy odcinek jakiejś ekspresówki). Nic jej nie zagrażało. Mogła bezpiecznie zaczekać, aż przejadą wszystkie samochody. Co zrobiła na widok auta z kamerą?
Takiego zachowania sarny kierowca się nie spodziewał
Zupełnie jak spłoszona sarna, nagle rzuciła się biegiem, pokonała małe wzniesienie dzielące ją od asfaltu, jakby koniecznie chciała zostać potrącona. W ostatniej sekundzie zmieniła chyba zdanie, poślizgnęła się i upadła. Kierowca wykazał się dobrym refleksem i dążył zahamować i odbić kierownicą w lewo. A piesza uciekła. Jak sarna.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: