Dwóch osiłków z Punto chciało wyjaśnić innemu kierowcy, jak według nich jeździ się po rondach
Można powiedzieć ironicznie, że jest to film ku przestrodze. Jeśli sądzicie, że skłonność do zajeżdżania innym drogi oraz „pogaduszek” na środku ulicy, to domena właścicieli dużych niemieckich samochodów, to możecie srogo się pomylić.
Kierowca auta z kamerą chciał zmienić pas ronda na prawy, ponieważ planował opuścić je na kolejnym zjeździe. W tym samym momencie na rondo, sądząc że prawy pas jest pusty, wjechał kierujący Fiatem Punto. Obaj zorientowali się, co się stało, zahamowali w porę i bezpiecznie pojechali dalej.
Wjechała w ciężarówkę na rondzie, ale jest niewinna, bo była na rondzie. Tak, też tego nie rozumiemy
Niedługo potem kierowca Punto dogonił autora nagrania, zajechał mu drogę i wysiadł. Po chwili wygramolił się też jego kolega, ale konflikt został zażegnany. Według autora nagrania, kierujący Fiatem zarzucał mu zbyt wczesną zmianę pasa. Nie miał oczywiście racji.
Kierowca Matiza pojechał pod prąd na rondzie. Na rondzie turbinowym!
Nas tylko zastanawia, czy autor nie zapomniał o kierunkowskazie. Film jest bez dźwięku, więc nie słuchać tego, ale w Punto odbijają się światła auta z kamerą i migacza w odbiciu nie widać. Gdyby autor nagrania nie sygnalizował zmiany pasa, to wjechanie Punto na rondo i późniejsze pretensje, miałyby uzasadnienie.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: