Wjechał prosto pod pociąg! Nawet nie hamował
Przypadkowo wykonane nagranie dosłownie mrozi krew w żyłach. Naprawdę nie rozumiemy jak można tak ryzykować własnym życiem, a może także życiem swoich pasażerów.
Jak wyjaśnia autor, chciał nagrać dwa ujęcia w tej okolicy i po ustawieniu pierwszej kamery, udał się w kolejne miejsce. Nie spodziewał się, że w ten sposób przypadkiem zarejestruje podobnie przerażającą sytuację.
Kolumna prezydencka pędziła bez zatrzymania przez przejazd kolejowy
Widzimy na nagraniu pociąg jadący między drzewami. Gdy przyjrzymy się bliżej, można zauważyć, że zbliża się on do przejazdu – choćby po ledwo widocznym krzyżu św. Andrzeja. Gdy pociąg się do niego zbliża, nagle z lewej strony wyłania się kombi, którego kierowca nie zamierza zwalniać. Oddalenie kamery zaburza trochę perspektywę, ale wydaje się, że osobówka minęła skład dosłownie na centymetry.
Została uwięziona na przejeździe kolejowym i nie wiedziała, co robić!
Z opisu nagrania wynika, że ta linia jest używana sporadycznie do celów towarowych i wojskowych. Bardzo możliwe, że kierowcą był ktoś miejscowy, kto doskonale o tym wie. Pewnie też nie widział dawno tu żadnego pociągu. Nie popełnijcie jego błędu i pamiętajcie, że nawet jeśli znacie jakiś przejazd i wiecie, że używany jest sporadycznie, nie jedźcie na pewniaka. Bo możecie nie mieć tyle szczęścia co kierowca na nagraniu.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: