Nie zauważył, że inne auto zatrzymało się na drodze. Aż poszedł dym z opon!

Co może się stać, kiedy mamy lepsze rzeczy do roboty, niż patrzenie się na drogę? Na przykład taka sytuacja, jak na tym nagraniu.

Każdy kierowca dobrze wie, że powinien nieustannie patrzeć na drogę i analizować sytuację na niej. Każdy też dobrze wie, że w praktyce bywa z tym różnie. Najgorzej jest w sytuacji, kiedy mamy przed sobą pustą drogę. Dobry kierowca, nawet patrząc w smartfona (ok, jeśli to robi, to nie jest dobrym kierowcą) zareaguje na manewry auta, które jedzie tuż przed nim. Ale jeśli nie ma takiego „przewodnika”, reakcja może być znacznie spóźniona.

Jak wyprzedzić, niepotrzebnie łamiąc przepisy – prezentuje kierowca BMW

Dokładnie tak, jak na poniższym nagraniu. Nie wiemy co robił kierowca Opla Astry, ale z pewnością nie patrzył na drogę. Samochód z kamerą zatrzymał się łagodnie, w oczekiwaniu na możliwość zjechania na przydrożny parking. Kierujący Oplem zobaczył go zbyt późno i chociaż zahamował awaryjnie (aż dym poszedł z opon i zostawił ślady na asfalcie), mogło dojść do kolizji. Na szczęście kierujący autem z kamerą obserwował sytuację w lusterku i ruszył kawałek do przodu.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

burakowi nie przyjdzie nawet do głowy, że na drodze przed nim ktoś może się zatrzymać

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze