Bazowa Honda Jazz kosztuje 93 900 zł. Dziękujemy ci, Unio Europejska!
Za nową generację miejskiego Jazza zapłacimy o wiele więcej, niż za kompaktowego Civica. Jest jednak ku temu dobry powód, a komu możemy dziękować za taki stan rzeczy, wiecie już z tytułu.
Powiedzmy to jeszcze raz, pełnym zdaniem. Nowa Honda Jazz, miejski minivan, którego długość ledwie przekracza 4 metry, kosztuje w wersji podstawowej 93 900 złotych. Potencjalny kupujący może zdecydować się też na odmianę Elegance (98 900 zł) lub Executive (105 990 zł). Albo pójść na całość i kupić stylizowanego na crossovera Jazza Crosstar, dostępnego tylko z topowym wyposażeniem, kosztującego 112 900 zł.
Nowa Honda Jazz zaprezentowana. Będzie wyposażona w centralną poduszkę powietrzną
Jakim cudem miejski minivan jest droższy o prawie 16 tys. zł od dłuższego o pół metra, kompaktowego Civica? To proste – Jazza kupimy w Europie tylko w wersji hybrydowej. Napędza go jednostka benzynowa 1,5 l o mocy 97 KM oraz silnik elektryczny mający 109 KM. Honda zdecydowała się na to drogie rozwiązanie ze względu na problemy i koszty dostosowania konwencjonalnego napędu do wymogów unijnych. Zamiast to robić, zrezygnowano ze stosowanego w poprzedniku silnika 1,3 l, dostępnego poza naszym kontynentem, i pozostawiono tylko hybrydę.
Belgijska policja uziemiona przez normy emisji spalin?
Taki napęd pozwala też na zbliżenie się do wymogu emisji CO2 na poziomie 95 g/km. Zbliżenia, ponieważ chociaż według Unii Europejskiej każde nowe auto powinno osiągać taki wynik, jest on nierealny nawet dla małego i lekkiego (trochę ponad 1,2 t) samochodu hybrydowego! Jazz emituje średnio 102 g CO2/km i za każdy gram ponad limit Honda musi zapłacić UE 95 euro od każdego sprzedanego samochodu, co oczywiście też znajduje odzwierciedlenie w cenniku.
Znaczenie ma także bardzo bogate standardowe. Już w bazowej wersji otrzymamy klimatyzację automatyczną, cyfrowe zegary, radio z ekranem dotykowym, światła LED (przód i tył), podgrzewane fotele przednie, adaptacyjny tempomat, asystent pasa ruchu oraz wiele innych elementów. Skrzynia biegów jest oczywiście automatyczna (e-CVT).
Honda zapowiedziała, że do 2022 roku wszystkie sprzedawane przez nią w Europie modele, będą miały napędy wykorzystujące silniki elektryczne. Czas żebyśmy zaczęli się przyzwyczajać, że już niedługo wszystkie auta tego japońskiego producenta będą bardzo drogie. Dziękujemy ci, Unio Europejska!
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Prawo jazdy kategorii B to przepustka nie tylko do samochodów. Nawet nie wiesz, co możesz prowadzić
W świadomości kierowców kategorie prawa jazdy mają zwykle prosty podział. Kategoria B to samochody osobowe, kategoria C to pojazdy ciężarowe, zaś A pozwala na jeżdżenie motocyklami. Wbrew obiegowej opinii prawo jazdy kategorii B daje znacznie szersze uprawnienia. -
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
-
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Powiem krotko.
Odkladalem kase na Jazz w wariancie 1.5 benzyna. (bodaj 75 albo 77 tys w cenniku byla)
Po zmianie na hybryde i cenie +20 tys nie kupie tego samochodu na pewno.
Anonymous - 5 marca 2021
i jeszcze jedno – zmiana nadwozia to porazka…
to nowe dla hybrydy wyglada bardzo slabo.
Anonymous - 5 marca 2021
Niestety cena mocno zawyżona. Z miejskich aut to nawet taniej idzie kupić yaris, mniejsze pieniądze lepsze napędy
Anonymous - 5 marca 2021
Dla polaka robaka wszystko drogie jak zarabia 1900zl netto. W cywilizowanych krajach zakup takiego auta jest 4x bardziej dostepny, dla przecietnego konsumenta. Zaraz zaraz… polska to nie jest cywilizowany kraj.