Edyta Klim

Zawodniczki podsumowują 47. Rajd Świdnicki-KRAUSE

Za nami inaugurujący sezon 47. Rajd Świdnicki-KRAUSE. Oddajemy głos startującym w nim zawodniczkom.

W ubiegły weekend rozegrał się 47. Rajd Świdnicki-KRAUSE – pierwsza runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski i Motul Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2019 z bazą w Świdnicy.

Rajd RSMP wygrali Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk w Skodzie Fabii R5, którzy byli najlepsi na 7 z 9 odcinków specjalnych i o 11,6 sek. wyprzedzili Marcina Słobodziana i Kamila Kozdronia (Ford Fiesta R5). Trzecie miejsce na podium wywalczyli Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Ford Fiesta R5), którzy stracili do zwycięzców 37,5 sek.

Z 70 zgłoszonych samochodów wystartowało 65, a metę osiągnęło 58. W rajdzie nie wystartowała żadna kobieta za kierownicą, jednak w roli pilota było 8, a 7 mogliśmy zobaczyć na mecie rajdu.

Najwyżej sklasyfikowaną załogą mieszana była para w Fordzie Fiesta Proto – Hubert Maj i Magdalena Kisiel, która zajęła 3. miejsce w Open 4WD oraz 15. w klasyfikacji generalnej rajdu:

– Rajd Świdnicki zafundował nam dużo wrażeń. Ta mocna obsada i wysokie tempo będą mobilizowały nas do jeszcze większej pracy na kolejnych OS-ach. Ze Świdnicy wyjeżdżamy z ogromem nowej wiedzy, którą trzeba będzie wykorzystać w dalszych przygotowaniach. 3. miejsce w klasie 4WD przyniosło nam ogromną radość, a potęgowało ją niesamowite wsparcie naszych wspaniałych kibiców. Dla nas to oni wygrali ten rajd! Po przeanalizowaniu tego rajdu przerzucamy już ciężar prac na Rajd Nadwiślański. Do zobaczenia! – mówi Magdalena.

Na 34. miejscu w klasyfikacji generalnej rajdu i 5. miejscu w Open 2WD rajd ukończyło małżeństwo Tomasz i Agnieszka Pyra w Hondzie Civic:

Bardzo cieszymy się, że udało nam się ponownie wziąć udział w Rajdzie Świdnickim-Krause i dojechać na piątym miejscu w klasie Open2WD. Z wielką przyjemnością wróciliśmy na bardzo dobrze przygotowane trasy (jak zawsze zresztą), choć czujemy niedosyt, ponieważ dwa odcinki zostały odwołane. Po ponad rocznej przerwie obawiałam się startu i tego, ile czasu wymagać będzie ode mnie ponowne wdrożenie się w pracę pilota, ale te obawy okazały się bezpodstawne – na OS-ach odnalazłam się idealnie. Cieszy mnie też widok tylu kobiet startujących w rajdzie i kibiców na odcinkach. Teraz z niezawodnym serwisem i moim kierowcą będziemy szykować się do kolejnych startów – mówi Agnieszka.

Załoga Peugeota 106 w składzie: Artur Makówka i Anna Sak uplasowała się na 3. miejscu w klasyfikacji Open 2WD oraz 40. w klasyfikacji generalnej:

– Drugi z kolei start w Rajdzie Świdnickim-Krause, ponownie zakończony metą i podium – powoli wchodzi mi to w nawyk (śmiech). Wynik w rajdach to zawsze efekt współpracy załogi, choć w obu przypadkach startowałam ze znacznie bardziej doświadczonymi kierowcami, którzy w dodatku w genach mają rajdową jazdę. Zarówno wujek Artura (Makówki) jak i Michała (Szerli) to rajdowi Mistrzowie Polski, którzy tytuły zdobywali w latach ’70/’80. Założenia na tegoroczny Rajd Krause zostały zrealizowane – pomimo niewielkich usterek i pewnych problemów osiągnęliśmy metę, mając trochę więcej szczęścia, niż rywale. W klasie OPEN 2WD, w której wystartowaliśmy zgłosiło się 6 załóg, przy czym nasz Peugeot 106, na tle aut rywali był najmniej zaawansowany technicznie. Można powiedzieć, że był bliższy samochodom startującym w HRSMP. Jednak rozważna jazda w połączeniu z umiejętnym wykorzystaniem potencjału samochodu, dobrze dobrane opony i solidnie zrobiony opis – pozwoliły na dynamiczne tempo na odcinkach specjalnych. Udało nam się stanąć na najniższym stopniu podium i odebrać puchary za III miejsce w klasie. Współpraca z Arturem podczas rajdu układała się bardzo dobrze – wspaniale się dogadujemy i uzupełniamy, nie tylko w rajdowym samochodzie. Rodzi to pewien problem – jak w jednym mieszkaniu pomieścić zdublowaną ilość pucharów? (śmiech) Najbliższe dni przeznaczamy na chwilę odpoczynku – majówkę w Pradze, by po powrocie, ze zdwojoną energią rozpocząć przygotowania do kolejnego startu w Rajdzie Nadwiślańskim – mówi Anna.

W Fiacie Seicento wystartowali Krzysztof Grocholski i Monika Rawska. Ta załoga zajęła 2. pozycję w klasie HR5 oraz 45. w klasyfikacji generalnej rajdu:

Rajd Świdnicki moje pierwsze RSMP! Dopiero na mecie dotarło to do mnie (śmiech). Cały rajd minął gładko i według założeń. Dojechaliśmy do mety i udało się zająć 2. miejsce w klasie. Dziękuję kibicom za doping i zawodnikom za walkę i miłą atmosferę – mówi Monika.

Wszystkie zawodniczki w klasyfikacji RSMP osiągnęły metę. W historycznej odsłonie rajdu w BMW E30 M3 metę osiągnęła załoga w składzie: Arkadiusz Kula i Małgorzata Opałka, i to była najszybsza załoga w klasyfikacji generalnej HRSMP oraz w kategorii:

– Nasz start w Rajdzie Świdnickim–Krause zaliczam do bardzo udanych. Uzyskaliśmy najlepszy łączny czas w I Rundzie HRSMP, I miejsce w klasie K5 oraz dodatkowo punktowanym Power Stage. Odcinki rajdu pokonaliśmy bez przygód, równym tempem, niestety drugą pętlę drugiego dnia jechaliśmy bez sprzęgła, co utrudniało ruszenie na starcie do odcinków oraz jazdę w ruchu ulicznym na drogach dojazdowych między odcinkami. Nie przeszkodziło to jednak w rywalizowaniu na odcinkach i utrzymaniu przewagi nad rywalami. Obecnie szykujemy się do udziału w Rajdzie Nadwiślańskim na przełomie maja i czerwca, tak więc do zobaczenia na trasach w okolicach Puław – mówi Małgorzata.

Metę osiągnęła także załoga w składzie Paweł Chojnacki i Ewa Habryn-Chojnacka w BMW E30 318is, która uplasowała się na 3. Miejscu w Kat. K5. Do mety dotarli także Wojciech Goździewicz z Joanną Madej – załoga, w której kierowca zbiera punkty do rajdowej licencji.

Na kolejne emocje rajdowe możemy liczyć za niecały miesiąc, ponieważ w dniach 31.05.-1.06 rozegra się Rajd Nadwiślański z bazą w Puławach – http://www.rajdnadwislanski.pl/ .

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze