Zaskakujący Suzuki Splash z zegareczkiem na półeczce
Jak wiele samochodów już przy debiucie dedykowanych kobietom, także i to małe Suzuki może się podobać. Jednak w Splashu zgrabne nadwozie idzie dodatkowo w parze z funkcjonalnością i bezstresowym prowadzeniem.
To nieprawda, że małe, miejskie auta z ich równie niewielkimi silnikami, nie dość, że nie należą do najładniejszych, to zwykle są powolne. Gabaryty są podporządkowane łatwości parkowania oraz funkcjonalności na ciasnych uliczkach wielkich aglomeracji, a 5-drzwiowe nadwozie – sprawnemu przewożeniu dzieci na tylnych siedzeniach, czy uproszczonemu załadunkowi zakupów.
Zegareczek na półeczce
fot. Suzuki
|
Wsiadając do Splasha już na pierwszy rzut oka wiadomo, że różni się od swoich konkurentów. Wewnątrz, zwłaszcza na przednich fotelach jest wyjątkowo przestronnie. W górnej, centralnej części deski rozdzielczej przewidziano zamykany schowek, gdzie z powodzeniem zmieścimy telefon komórkowy, zwykle „latające” papierowe świstki oraz błyszczyk. Gdyby tego było mało dysponujemy niewielką przestrzenią na takie drobiazgi jak np. monety i nasze urocze ozdóbki (kolczyki, broszki, brązoletki). W kieszeni lewych drzwi zmieści się 0,5l. mineralnej, a jeśli to nie starczy – między przednimi fotelami znalazło się miejsce na 1,5 l. butelkę. Przejrzyście zaprojektowany kokpit akcentują imitujące aluminium szare, matowe obramowania podświetlonych na pomarańczowo zegarów, panelu centralnego i uroczego obrotomierza zlokalizowanego oddzielnie na desce rozdzielczej. Wygląda podobnie do postawionego na półce wystylizowanego zegara. Ten charakterystyczny szczegół obrazuje, co jest najważniejsze w tym samochodzie: otóż nie gabaryty, a nawet wygoda w środku, czy komfort podróżowania. Chodzi o odczucia towarzyszące jeździe Splashem;
fot. Suzuki
|
ma być energicznie, wysokoobrotowo, z charakterem. Żadna kobieta nie powstydzi się wreszcie dynamiki, z jaką można przyspieszać „od świateł do świateł”. Niby to mała pojemność – jedynie 1,2 l., ale ten silnik oferuje 85 KM przy wadze samochodu jedynie 990 kg, więc naprawdę potrafi zdziwić nawet sceptyków miejskich auutek. Drążek 5-biegowej skrzyni manualnej prowadzi się precyzyjnie, a lekka praca pedału sprzęgła zachęca do częstej zmiany przełożeń (Suzuki oferuje Splasha także z automatem). Wspomaganie układu kierowniczego oraz niewielka średnica zawracania gwarantuje łatwość manewrów. Szerokie pole widzenia zapewnione zostało dzięki stosunkowo wysokiemu nadwoziu i dobremu przeszkleniu wnętrza; ułatwia kontakt wzrokowy z otoczeniem i właściwą ocenę sytuacji na drodze.
I jazzzda!
fot. Suzuki
|
Zaskakująco dobrze auto sprawuje się na szybko pokonywanych zakrętach; jego zwarte, kompaktowe nadwozie praktycznie nie podlega przechyłom, mocno trzymając się obranego toru jazdy. Jednocześnie sprawnie kompensuje nierówności uliczne nie przenosząc nieprzyjemnych drgań na lędźwie prowadzącej. Najprzyjemniej jednak robi się na stacji benzynowej, ponieważ w mieście – mimo „obciążonej” prawej nogi – auto potrafi spalić mniej niż 7 l/100 km. Po wyjechaniu poza miasto bez problemu można się poruszać z prędkością autostradową, przy której Splash zużyje ok. 5 l. paliwa na 100 km.
Nawet pakowność auta może zdziwić: otóż po
fot. Suzuki
|
złożeniu dzielonych w stosunku 60:40 tylnych siedzeń, kufer pomieści w sumie 1050 litrów bagażu. Ważne jest też, że jest to przestrzeń nieograniczona wystającymi od wewnątrz karoserii nadkolami; pod płaską pokrywą podłogi bagażnika urządzono jeszcze miejsce na 36 litrowy schowek.
Za cenę 42 900 zł producent standardowo montuje w Splashu ABS, czołowe i boczne poduszki oraz kurtyny powietrzne, klimatyzację manualną, elektrycznie podnoszone szyby w przednich drzwiach i regulację podgrzewanych lusterek oraz niezłej klasy (jak na ten segment) radio z odtwarzaczem CD lub mp3. Ponadto można przebierać w kilku rodzajach atrakcyjnych kolorów lakieru oraz barwnego wykończenia obić, przez co indywidualizacja wnętrza zgodnie z własnymi upodobaniami staje się łatwiejsza.
Widzi mi się
fot. Suzuki
|
Jestem zwolenniczką zdecydowanie większych nadwozi i mocnych silników pod maską. Jednak Splash mnie ewidentnie urzekł. Wiadomo: o gustach się nie dyskutuje. A może jednak? Trochę trudno odnosić się obiektywnie do wyglądu auta po udanej przejażdżce, choć na tle francuskich „żabek” w rodzaju Twingo, C1, czy 107, oraz japońskiego Aygo, małe Suzuki nie ma sie czego wstydzić, zwłaszcza w tej atrakcyjnej palecie kolorów dostepnych w ofercie producenta. Już po kilku kilometrach miałam wrażenie, że jeżdżę nim od lat i praktycznie nic nie sprawia mi problemów. Czego więcej chcieć? Może wycieczki nad morze? Ale takim małym autem? Proszę bardzo: dystans z Warszawy nad morze (do Gdańska) i z powrotem Splash pokonał w identycznym tempie jak w przypadku innych samochodów testowych, nie dając się za bardzo wyprzedzić. Z tą różnicą, że dwa przystanki na tankowanie nie kosztowały mnie aż tak drogo, jak w przypadku zwalistych limuzyn.
Dane techniczne Suzuki Splash
Nadwozie | 5-drzwiowe | ||
Silnik | Benzynowy | Benzynowy | Benzynowy |
1 | 1.2 | 1.2 | |
Skrzynia biegów | 5-biegowa mechaniczna | 4-biegowa automatyczna | |
Wersja | Club | Comfort | Comfort |
WYMIARY | |||
Długość / szerokość / wysokość [mm] | 3715 / 1680 / 1590 | ||
Masa własna (bazowa/z pełnym wyposażeniem) [kg] | 975 / 1030 | 990 / 1045 | 1040 / 1065 |
Dopuszczalna masa całkowita [kg] | 1485 | ||
Rozstaw osi [mm] | 2360 | ||
Ilość miejsc | 5 | ||
SILNIK | |||
Rodzaj paliwa | benzyna bezołowiowa | ||
Ilość i układ cylindrów / liczba zaworów | 3, rzędowy / 12 | 4, rzędowy / 16 | |
Rodzaj zasilania | wtrysk wielopunktowy | ||
Pojemność skokowa silnika [cm3] | 996 | 1242 | |
Moc maksymalna | 48 (65) / 6000 | 63 (86) / 5500 | |
[kW (KM) / obr./min] | |||
Maksymalny moment obrotowy | 90 / 4800 | 114 / 4400 | |
[Nm / obr./min] | |||
Norma emisji spalin | Euro 4 | ||
PODWOZIE | |||
Napęd na oś | przednią | ||
Zawieszenie przód / tył | kolumny MacPherson / belka skrętna | ||
Układ kierowniczy | przekładnia zębatkowa | ||
Rozmiar opon | 165/70R14 | 185/60R15 | |
Hamulce przednie / tylne | tarczowe wentylowane / bębnowe | ||
DANE EKSPLOATACYJNE | |||
Pojemność bagażnika z podniesionymi oparciami tylnej kanapy* [litry] | 202 | 178 | |
Pojemność bagażnika ze złożonymi oparciami tylnej kanapy* [litry] | 462 | 573 | |
Pojemność zbiornika paliwa [litry] | 45 | ||
Zużycie paliwa** – cykl miejski [l/100 km] | 5,9 | 6,9 | 7,8 |
Zużycie paliwa** – cykl pozamiejski [l/100 km] | 4,4 | 4,7 | 4,9 |
Zużycie paliwa** – cykl mieszany [l/100 km] | 5,0 | 5,5 | 5,9 |
Emisja CO2 – cykl mieszany [g/km] | 119 | 129 | 142 |
Prędkość maksymalna [km/h] | 160 | 175 | 170 |
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: